Kolejny problem Rynku Łazarskiego

Rynek Łazarski w nowej odsłonie budzi coraz większe kontrowersje. W tym tygodniu pisaliśmy o niezadowolonych kupcach, których jest jak na lekarstwo. Coraz wyższe ceny za wynajem stoisk skutecznie ograniczyły liczbę chętnych wystawców.

Dziś nasi czytelnicy zwrócili uwagę, że dookoła rynku Łazarskiego po przebudowie jest dużo mniej miejsc parkingowych, które i tak w większości przypadków zajmują kupcy. To powoduje dużą niechęć zmotoryzowanych poznaniaków do robienia zakupów na tym rynku. Nasz czytelnik zwrócił uwagę, że mimo braku miejsc straż miejska zakłada blokady osobom, które nawet na chwilę zatrzymują się, by odebrać zakupy.

Jaka przyszłość czeka rynek Łazarski po tak nieudanej reformie, może sytuacja poprawi się latem, gdy poznaniacy chętniej będą pieszo chodzić na lokalny rynek a kupcy nie będą narzekać na dziurę w dachu i brak osłon przed wiatrem.