Chiny zmieniają politykę energetyczną

.

Przyzwyczailiśmy się już do kilku rzeczy, jak choćby tego, że gry hazardowe za darmo oferuje nam na start czy też, że Chiny to największa gospodarka na świecie. Jednak od pewnego czasu można zaobserwować zmianę kierunku Państwa Środka, choćby w zakresie polityki energetycznej. Teraz Chiny mocno rezygnują z paliw kopalnych.

Chiny wczoraj i dziś

Przez lata przyzwyczailiśmy się do tego, że większość produktów na rynku, z jaką mamy styczność to made in China. Azjatyckie państwo stało się hegemonem, którego produkty dostępne są na całym świecie. Przez dekady jednak Chiny uchodziły za jednego z największych trucicieli świata. Ogromna ilość kopalni, elektrowni na węgiel sprawiała, że emisja dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń znajdowała się na bardzo wysokim poziomie. Jednak od pewnego czasu widać spore zmiany w polityce energetycznej. Choć nadal spora część energii pochodzi z tradycyjnych źródeł, to jednak coraz większy udział ma energia odnawialna, atomowa. Sama Tama Trzech Przełomów jako największy projekt budowlany na świecie pozwala każdego roku zaoszczędzić ponad 30 mln ton węgla, co przekłada się na ponad 100 mln ton mniejszej emisji gazów cieplarnianych. Chiny ponadto od lat 90. zaczęły inwestować w swój program atomowy i dziś są trzecim krajem na świecie pod względem ilości reaktorów. Tylko między 2011 a 2021 rokiem oddano do użytku aż 39 nowych bloków, czyli dokładnie tyle samo, co w tym samym czasie zamknięto w sąsiedniej Japonii.

Nie można też zapominać, że Chiny mocno inwestują w zieloną energię. Powstają nowe elektrownie wodne, słoneczne, wiatrowe, jak i szuka się kolejnych alternatyw. W tym kraju także produkuje się i korzysta z największej liczby samochodów elektrycznych. Chiny mocno zaangażowały się w ostatnie porozumienie paryskie, gdzie zobowiązały się do znacznego ograniczenia emisji CO2.

Rezygnacja z poprzedniego programu

Podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ, prezydent Chin, Xi Jinping ogłosił, że jego kraj nie będzie budować nowych projektów energetycznych zasilanych węglem za granicą. Od pewnego czasu w ramach bliższej współpracy z wieloma krajami, Chiny wspomagały je finansowo w budowie nowych elektrowni węglowych czy elementów infrastruktury. Teraz jednak rezygnują z tego programu, gdzie lokalne banki nie będą już finansować nowych projektów wydobycia węgla i energetyki poza Chinami. Ma to nastąpić od ostatniego kwartału 2021 roku. Przyjmuje się, że ta decyzja będzie mieć wpływ na sporo projektów, które łącznie związane są nawet z 54 gigawatami ewentualnej energii, co odpowiadać może nawet za 1/3 światowych emisji dwutlenku węgla.

Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że decyzja ta nie wszędzie odbierana jest pozytywnie. Kraje, które liczyły na pomoc, zmagają się obecnie z problemami energetycznymi, a brak alternatyw jest dla nich sporym problemem. Co prawda Chiny znacząco zwiększyły finansowanie projektów zielonej energii, jednak te wymagają o wiele więcej czasu, jak i są obecnie mniej wydajne niż elektrownie węglowe. Chiny muszą teraz zacząć bardziej promować ofertę inwestycji w odnawialne źródła energii, gdzie wybrane kraje będą liczyć na dotacje lub obniżki podatków na projekty energii odnawialnej poza Chinami.

Jeśli zatem dojdzie do większej współpracy w zakresie zielonej energii, to nasza planeta zyska na tym podwójnie. Z jednej strony zmaleje rola węgla czy innych paliw kopalnych, a z drugiej strony stare i trujące metody zostaną zastąpione przez czyste i nowoczesne rozwiązania.