Miał być ofiarą, jest głównym podejrzanym – zwrot w sprawie morderstwa w Pleszewie

Zatrzymaliśmy pięć osób w związku z podwójnym zabójstwem w Pleszewie – poinformowała w poniedziałek wielkopolska policja. Podejrzani to mężczyźni w wieku od 16 do 22 lat. Wszyscy są mieszkańcami powiatu pleszewskiego. Kilka godzin później okazało się jednak, że zatrzymano kolejną osobę – to mężczyzna, który trafił do szpitala i początkowo był uznany za ofiarę zdarzenia.

 

Do zbrodni doszło w niedzielę na placu Kościuszki w Pleszewie (województwo wielkopolskie). – Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pomieszczenia biurowego w jednym z budynków weszło kilku mężczyzn, którzy pobili trzy osoby znajdujące się w środku. Dwóch mężczyzn poniosło śmierć, natomiast trzeci został przewieziony do szpitala – mówiła st. asp. Monika Kołaska, oficer prasowa policji w Pleszewie.

Zabici to 35-letni mieszkaniec gminy Dobrzyca i 51-letni mieszkaniec gminy Pleszew. Do szpitala trafił 41-latek z gminy Pleszew.

Napastnicy w niedzielę uciekli z miejsca zdarzenia. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pleszewie. Jak przekazywał wówczas mł. insp. Andrzej Borowiak, oficer prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu, do pracy ściągnięto wszystkich policjantów z jednostki w Pleszewie.

W poniedziałek rano wielkopolska policja poinformowała o nocnym zatrzymaniu pięciu osób w związku ze sprawą.

“Zatrzymaliśmy pięć osób w związku z podwójnym zabójstwem w Pleszewie. Podejrzani to mężczyźni w wieku od 16 do 22 lat (później policja sprecyzowała, że są w wieku 16-21 lat – red.). Wszyscy są mieszkańcami powiatu pleszewskiego” – napisano w komunikacie.

Kilka godzin później policja poinformowała o kolejnym zatrzymaniu. Tym razem to 41-latek, który trafił do szpitala po pobiciu i został początkowo uznany za ofiarę sprawców.

Policjanci zatrzymali przed chwilą mężczyznę, który trafił do szpitala po wczorajszym podwójnym zabójstwie w Pleszewie. Mial być także ofiarą, jednak okazało się, że jest jednym z głównych podejrzanych – przekazano w komunikacie