Początek końca Poznańskiego Roweru Miejskiego? Miasto rozważa różne scenariusze

Czy Poznański Rower Miejski przestanie istnieć? Czy jego formuła się wyczerpała? Z roku na rok coraz mniej osób korzysta z możliwości wypożyczenia roweru w ramach miejskiego systemu. Pandemia zdecydowanie nie pomogła w utrzymaniu zainteresowania. Poznańscy radni i urzędnicy zastanawiają się nad dalszą formą funkcjonowania systemu.

 

Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Transportu i Polityki Mieszkaniowej poruszono temat systemu Poznańskiego Roweru Miejskiego. W tym roku kończą się dwie trzyletnie umory z operatorem systemu w zakresie utrzymywania i obsługi rowerów 3. i 4. generacji. Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu Jan Gosiewski zwrócił uwagę na spadek zainteresowania rowerami miejskimi, na co duży wpływ miała pandemia.

Podczas pierwszej fali pandemii, od 1 kwietnia 2020 decyzją rządu wprowadzono zakaz korzystania z powszechnych wypożyczalni sprzętu, w tym tego rowerowego. Przez miesiąc poznaniacy nie mogli więc korzystać z tej formy poruszania się po mieście, choć w czasach ograniczeń w transporcie zbiorowym wydawało się to być jedną z najbezpieczniejszych opcji. Był to początek coraz bardziej zauważalnego mniejszego zainteresowania systemem, choć zdecydowanie spadek popularności miał miejsce już wcześniej. Coraz więcej osób decyduje się na zakup własnego jednośladu.

Przez ostatnie trzy lata Miasto skupiło się na rozwoju formuły rowerów 4. generacji, czyli 4G. To rowery bezstacyjne, pozwalające na wypożyczenie i oddanie jednośladu gdziekolwiek w ramach strefy, a nie wpinając do stacji PRM.

Z roku na rok liczba pojazdów systematycznie się zwiększała. W 2018 roku było to 1240 rowerów, natomiast w 2021 roku było to już 1742, w tym 996 w formule 3G oraz 746 w formule 4G. Podczas ostatniego sezonu użytkownicy mogli korzystać ze 112 stacji, a także 66 stref zwrotu. W tym roku liczba rowerów 4G ma wzrosnąć do 833. Uruchomione zostaną nowe strefy zwrotu – Strzeszyn PKM, Strzeszynek, Stary Strzeszyn, Rusałka, Wartostrada POSiR, Zawady, Druskienicka i Cegłowskiej.

Rozwój oznacza jednak wzrost kosztów – w 2021 roku Miasto Poznań przeznaczyło ponad 6,5 mln złotych na utrzymanie Poznańskiego Roweru Miejskiego.

Z roku na rok, szczególnie od czasu wybuchu pandemii widoczny jest spadek liczby wypożyczeń. Gdy w 2018 roku liczba wypożyczeń wyniosła niemal 1,7 mln, to rok później spadła do nieco ponad miliona. W 2020 roku wypożyczono rowery ponad 500 tysięcy razy, a rok temu zaledwie 320 tysięcy.

W ubiegłym roku wprowadzono jednak istotne zmiany. Zrezygnowano z bezpłatnego okresu wypożyczeń dla wszystkich – mogą z niego korzystać jedynie osoby posiadające bilet okresowy na karcie PEKA. Decyzja przyniosła wzrost przychodów z wypożyczeń o 43% w stosunku do 2020 roku mimo spadku liczby wypożyczeń o niemal 40%.

Wydłużył się też średni czas wypożyczeń z 23 do 41 minut, a także wzrosło wykorzystanie Kart PEKA w ramach Poznańskiego Roweru Miejskiego z 0,3% do 3,4%.

Co ciekawe, mimo mniejszej liczby wypożyczeń, wzrosła liczba użytkowników PRM, dzięki czemu w 2021 roku wyniosła już prawie 200 tysięcy osób.

Mając na uwadze zbliżający się koniec umowy oraz obecną sytuację związaną z systemem Poznańskiego Roweru Miejskiego, podczas posiedzenia Komisji Transportu i Polityki Mieszkaniowej dyrektor ZTM Poznań przyznał, że rozważane są różne scenariusze dalszego funkcjonowania systemu.

Jednocześnie radny Filip Olszak zauważył, że istnieje prawdopodobieństwo, że system „spełnił swoją rolę i być może wyczerpał swoją formułę”.

Nie da się nie zauważyć, że Poznański Rower Miejski w znaczący sposób wpłynął na zwiększenie zainteresowania mieszkańców Poznania dla poruszania się po mieście rowerem. Jednoślady stały się częstym i wygodnym środkiem transportu nie tylko w celach rekreacyjnych, ale także jako dojazd do pracy, na zajęcia czy po zakupy. Wielu poznaniaków tak bardzo polubiło rowery, że… kupiło własne. Na ulicach miasta można zauważyć, że udział rowerów prywatnych w stosunku do tych w ramach systemu wypożyczeń znacznie wzrósł. Czy można więc uznać, że system spełnił swoją rolę zachęcając mieszkańców do przesiadki na dwa kółka?

Podczas posiedzenia komisji radni próbowali znaleźć czynnik, który zwiększyłby atrakcyjność systemu. Rady Olszak zaproponował udostępnienie rowerów cargo, dzięki czemu poznaniacy mogliby przetestować ten sposób transportu – towaru lub… dzieci. Jak zauważył jednak dyrektor ZTM, to duży koszt, a wstępne analizy wykazały, że nie ma obecnie przedsiębiorców zainteresowanych świadczeniem usług na rzecz miasta.

Zastępca prezydenta Poznania, Mariusz Wiśniewski wskazał na potrzebę zmian w systemie PRM, jednak zaznaczył, że przy niskim zainteresowaniu, Miasto powinno skupić się bardziej na inwestycjach w zakresie infrastruktury rowerowej niż na dopłacaniu coraz wyższych kwot do miejskiego systemu wypożyczania jednośladów.