Przypadki wrogości wobec Rosjan i Białorusinów mieszkających w Poznaniu. Prezydent apeluje o tolerancję

Po agresji Rosji na Ukrainę poznaniacy wykazują się ogromną solidarnością z narodem ukraińskim organizując różne formy pomocy już od pierwszych godzin działań zbrojnych. Niestety, jak się okazuje, są też skrajne przypadki, gdy wsparcie dla narodu ukraińskiego wiąże się także z wrogością wobec mieszkających w Poznaniu obywateli Rosji czy Białorusi.

 

Do sytuacji nawiązał Jacek Jaśkowiak. Na swoim profilu Facebook podziękował poznaniakom za zaangażowanie w pomoc dla uchodźców z Ukrainy.

Przyznał jednak, że docierają do niego informacje o nietolerancji i wrogości wobec mieszkańców pochodzenia rosyjskiego i białoruskiego. Najczęściej dotyczy to wyzwisk czy kierowania pod ich adresem słów obciążających ich za działania wojenne. Jak podkreśla prezydent Poznania, są to słowa raniące i niesprawiedliwe.

Prezydent zaapelował o reakcję w sytuacji, gdy mieszkańcy zauważają tego typu sytuacje. Poprosił o tolerancję wobec drugiego człowieka i tworzenie miasta bezpiecznego dla wszystkich.

Co ciekawe, poznaniacy wykazywali się ogromną solidarnością z Białorusinami, gdy przeciwstawiali się reżimowi Łukaszenki i po krwawym tłumieniu protestów przez białoruskie władze. Dziś, część z tych, którzy wówczas słyszeli słowa solidarności w dążeniu do wolności słyszy słowa oskarżające ich o odpowiedzialność na wojnę, która toczy się na terytorium Ukrainy.