Wyroki dla sprawców pobicia kierowcy autobusu MPK Poznań. Sąd nie miał wątpliwości co do winy

Pili alkohol, byli głośni i wulgarni. Postanowił zwrócić im uwagę. Kiedy to zrobił, zaczęli okładać go pięściami. Ciężko pobity kierowca MPK Poznań trafił do szpitala. Do pracy wrócił dopiero po trzech miesiącach. Sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonych. Obaj usłyszeli wyroki.

 

Do zdarzenia doszło pod koniec października zeszłego roku. Na alei Praw Kobiet na Naramowicach w Poznaniu dwaj mężczyźni wszczęli awanturę w autobusie linii 169. Poszkodowany kierowca do pracy w poznańskim MPK wrócił dopiero po około trzech miesiącach od zdarzenia. Miał złamany nos i pękniętą kość oczodołów.

Wyrok zapadł w środę po godzinie 14. – Mikołaj S., który został nazwany dziś w sądzie prowodyrem tego całego zajścia, usłyszał wyrok: został skazany na 2 lata i 8 miesięcy więzienia. Ma też zapłacić 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla pobitego kierowcy. Drugi oskarżony Mikołaj M. został skazany na 2 lata więzienia. On również ma zapłacić zadośćuczynienie, ale w kwocie 5 tysięcy złotych.

Tuż po wyjściu z sali rozpraw kierowca autobusu, pan Tadeusz, odpowiedział na pytania dziennikarzy. Wspomniał, że przyjmuje przeprosiny, które usłyszał od oskarżonych sali rozpraw.

– Wybaczam im to, co mi zrobili. Tak mi jest lepiej, niż jakbym z tym wszystkim siedział. Męczyłbym się kolejny dzień i noc, a kolejne dni byłyby dla mnie koszmarem. A tak to jestem oczyszczony z tego. Nie mam do nikogo urazu. Mogę jeździć dalej, uśmiechać się do ludzi – powiedział pan Tadeusz.