Rosyjską flagę można wywieszać w geście solidarności, bo “obie strony są winne”. Wielkopolski polityk o wojnie w Ukrainie

Pochodzący z Koła Jakub Mierzejewski, były prezes zarządu okręgowego partii KORWiN w Poznaniu wzbudził społeczną dyskusję po tym, jak zamieścił komentarz, w którym oskarża Ukrainę jako współwinną wojny toczącej się za wschodnią granicą Polski. Jego zdaniem „obie strony są winne”.

Jakub Mierzejewski jako członek partii KORWiN przez lata związany był z Wielkopolską. W 2019 roku startował listy okręgu poznańskiego w wyborach do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego (nie uzyskał mandatu), a rok później jako prezes zarządu okręgowego Konfederacji aktywnie uczestniczył w zbieraniu podpisów i kampanii Krzysztofa Bosaka jako kandydata na prezydenta RP.

Działacz wzbudził oburzenie i społeczną dyskusję po tym, jak komentując medialną informację stwierdził, że za toczącą się w Ukrainie wojnę odpowiadają „obie strony”, czyli Rosja i Ukraina. Polityk odniósł się do artykułu Polsat News dotyczącego wywieszenia przez jednego z mieszkańców Chorzowa rosyjskiej flagi i umieszczeniu litery „Z” uznawanej za symbol rosyjskiej armii podczas inwazji na Ukrainę.

Jak stwierdził w komentarzu, „skoro można wywieszać flagę Ukrainy” to Rosji też można”, jednocześnie dodając, że „obie strony są winne w tym konflikcie”.

Komentarz spotkał się z oburzeniem m.in. w internetowych wpisach i komentarzach na Twitterze. Sam także odniósł się do jednego z nich stwierdzając, że „tylko prawda jest ciekawa”.

Obecnie Jakub Mierzejewski jest działaczem partii KORWiN na Śląsku, mieszkając w Częstochowie.