Awaria, usterka, nieuznane reklamacje, czyli… Poznański Rower Miejski

O tym, że system Poznańskiego Roweru Miejskiego nie działa tak, jak powinien wiadomo niestety od początku jego istnienia, choć dopiero ostatnie lata to fala krytyki ze strony użytkowników. Miasto zachęca do przesiadki na bardziej ekologiczne niż samochody środki transporty proponując m.in. rowery miejskie, ale nie da się ukryć, że korzystanie z systemu to prawdziwy sprawdzian dla… nerwów i wytrwałości użytkowników. Jedną z nich jest nasza fotoreporterka, która opisała swoje “przygody” z systemem.

 

“Do pracy i w ogóle po mieście jeżdżę rowerem. Dziś rano również poszłam na stację rowerową. Niestety nie mogłam wypożyczyć roweru, bo w aplikacji wyświetlał się komunikat, że moje konto jest zablokowane z powodu braku środków. Wydało mi się to dziwne, bo na koncie miałam ponad 2x więcej środków niż wymagane minimum (20,00 zł). Po sprawdzeniu stanu konta zobaczyłam, że mam status nieaktywnego użytkownika (zablokowanego). Próbowałam się dodzwonić na infolinię. Udało mi się to po 20 minutach. W międzyczasie musiałam pójść na przystanek tramwajowy, by jak najmniej spóźnić się do pracy. Na infolinii poinformowano mnie, że jest awaria systemu i system części użytkownikom zablokował konta, co uniemożliwiało wypożyczenie roweru. Konsultant odblokował mi konto ręcznie. W efekcie do pracy spóźniłam się ponad 20 minut.

To nie pierwsza usterka systemu roweru miejskiego od początku sezonu. Problemy występują dość często, o czym świadczy ilość moich telefonów na infolinię (50 razy od początku sezonu, czyli od początku marca 2022 r.).

Na początku sezonu oraz w okolicach Wielkanocy wystąpiły problemy z automatycznym naliczaniem bonusów za zwrot roweru do stacji. Dotyczy to tylko rowerów 4G (rowery te są wolnostojące, zabezpieczane blokadą fork lock, nie są wpinane do stacji). Jeżeli użytkownik wypożyczy rower 4 G poza stacją rowerową i odprowadzi go do stacji, otrzymuje za to bonus w wysokości 2,00 zł. Niektórzy użytkownicy nie mieli naliczanych tych bonusów automatycznie i musieli dzwonić na infolinię lub zgłosić problem przez aplikację.

Kolejnym problemem jest wadliwe działanie GPS w rowerach. Rodzi to kilka konsekwencji, które są ze sobą powiązane. Dotyczy to przede wszystkim rowerów 4G. Kilka razy zdarzyło mi się, że w trakcie jazdy rower samoistnie się zwrócił (w aplikacji system wskazywał jakąś stację jako stację zwrotu). Można to było zauważyć w aplikacji, po zaparkowaniu roweru na właściwej stacji. Konieczny był w takiej sytuacji kontakt z infolinią w celu korekty stacji końcowej.

Dużą niedogodnością są rowery „widma”. Aplikacja Poznańskiego Roweru Miejskiego pokazuje na mapie, gdzie aktualnie znajdują się rowery zaparkowane poza stacją. Oznaczone są zieloną pinezką. Problem w tym, że zdarzyło się wielokrotnie, iż po dotarciu na miejsce postoju roweru zaznaczonego na mapie, roweru nie było. W celu sprawdzenia, czy rower nie został wypożyczony w międzyczasie, zawsze zamykałam aplikację i otwierałam ją ponownie. Czasami jeszcze przez kilka dni widziałam te rowery widma na mapie. Jest to o tyle problematyczne, że idę specjalnie to tego konkretnego roweru. Jeżeli go nie ma, nie mogę wypożyczyć innego roweru, bo nie jestem na stacji.

Są też odwrotne sytuacje dotyczące rowerów 4G. Rower stoi w określonym miejscu, natomiast nie jest zaznaczony na mapie kolorem zielonym. Dzieje się tak dlatego, że system błędnie odczytuje GPS roweru, pokazując, że jest on zaparkowany na stacji, a w rzeczywistości jest w zupełnie innym miejscu. Jeżeli wypożyczę taki rower poza stacją i odprowadzę go do stacji, to i tak nie otrzymam bonusu w wysokości 2,00 zł, ponieważ aplikacja pokazuje, że rower został wypożyczony od stacji do stacji. Kontakt z infolinią jest w tej sytuacji niewystarczający, ponieważ konsultanci nie widzą prawdziwego odczytu GPS i położenia roweru. Można jedynie złożyć reklamację pisząc e-maila do Biura Obsługi Klienta. W tym sezonie złożyłam już kilkanaście reklamacji (do tej pory uwzględniali mi wszystkie reklamacje, ale pisząc ten tekst dostałam informację, iż nie uwzględniono mi 2 reklamacji, wskazując, iż ich GPS działał prawidłowo, co jest wierutną bzdurą).

Na koniec – tak na marginesie – obsługa techniczna nie spieszy się również z zabieraniem do serwisu rowerów, które mają jakąś usterkę. Takie rowery są zablokowane i nie można ich wypożyczyć, ale stoją (najczęściej na chodnikach) nieużytkowane czasami przez 2 tygodnie.”