.jpg)
.jpg)
Miejsce umieszczenia tablicy, przy której już od 32 lat składany jest hołd ofiarom komunistycznego reżimu nie jest przypadkowe. Jak przypomniał dziś Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania, w pobliżu znajdował się w przeszłości areszt i siedziba Urzędu Bezpieczeństwa, w których torturowano Polaków w imię opresyjnej władzy.
„Dziś to brzmi jak koszmar, ale przez blisko pięć dekad taka właśnie była polska rzeczywistość: Polacy torturowali i zabijali Polaków w imię opresyjnej władzy, której okrucieństwo było niepohamowane. Ofiar – maltretowanych kobiet i mężczyzn – było bardzo wiele, ale przywołanie liczb nie odda bezmiaru cierpień, jakich doświadczyli. Dlatego chcemy o nich pamiętać i pokazać, że ich bunt wobec niesprawiedliwości, ich marzenia o wolności nie były daremne.” – mówił wiceprezydent Poznania
Przedstawiciele władz miasta, województwa, powiatu i samorządu wraz z kombatantami i przedstawicielami służb mundurowych złożyli kwiaty pod tablicą przypominając o tragicznej rzeczywistości narzuconej przez radziecką władzę po II wojnie światowej.
Uczniowie Zespołu Szkół Komunikacji im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu – Marta Sitek i Jan Michalak – zaprezentowali także krótki program artystyczny. Jak zauważył Zenon Wechmann, prezes wielkopolskiego oddziału Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego, istotne jest by młodziez pamiętała o zbrodniczych dokonania komunistycznej władzy oraz niebezpieczeństwie jakie wiąże się z odejściem od demokratycznych wartości.
