Ok. 350 bezcennych książek po zmarłym profesorze uratowanych przez studentki i mieszkańców Poznania

Prawdopodobnie, gdyby nie post na Facebooku to kilkaset cennych książek po zmarłym profesorze przepadłoby na zawsze. Na szczęście księgozbiór prof. Hasiuka, wybitnego znawcy językoznawstwa bałtyckiego z UAM udało się uratować dzięki poznaniakom. Istotną rolę odegrały w tym dwie studentki Wydziału Neofilologii UAM.

 

W środowy wieczór na facebookowej Inicjatywie i Nieformalnej Grupie Winogradzkiej pojawił się post wraz ze zdjęciami książek, które zostały wyrzucone na śmietnik. Księgozbiór pochodził z mieszkania zmarłego w ubiegłym roku prof. Michała Hasiuka, wybitnego znawcy językoznawstwa bałtyckiego, inicjatora powołania filologii litewskiej oraz filologii łotewskiej na UAM.

Wśród tytułów można było zauważyć także rzadkie pozycje, wydane przed II wojną światową, które są bardzo trudno dostępne na rynku wydawniczym, a także książki z zakresu bałtologii, które też ciężko jest znaleźć np. w bibliotekach.

Osoba wrzucająca post przekazała, że część książek udało jej się „uratować”, czyli nie zostały wyrzucone, a ułożone pod wiatą śmietnikową. W komentarzach rozpoczęła się dyskusja o tym, by książki uratować przed zniszczeniem na śmietnisku.

Na miejsce pojechały dwie studentki Filologii Regionów (Wydział Neofilologii), które na zdjęciach zobaczyły książki bardzo trudno dostępne, a jednocześnie wyjątkowo pożądane przez studentów na ich wydziale. Wiele tytułów trudno dostać nawet w uniwersyteckiej bibliotece.

Po książki udały się z dwoma plecakami, ale gdy tam dotarły okazało się, że literatury jest o wiele więcej. Podjęły decyzję, by zabrać nie tylko te ułożone pod wiatą, ale także wyciągnąć te wrzucone do śmietnika. Jedna z nich weszła do środka, druga odbierała i układała.

Łącznie Patrycja Stachewicz i Aleksandra Pałka uratowały ok. 350 cennych książek. Na facebookowej grupie poprosiły o pomoc w transporcie i szybko znalazły ochotnika, który pomógł im przewieźć wszystko na Rataje, gdzie mieszkają i obecnie przeglądają i selekcjonują literaturę.


Co dalej z książkami? Część zachowają dla siebie, inne będą przekazane do studentów i absolwentów bałtologii UAM oraz bibliotek.