Temat ulic na os. Warszawskim powraca regularnie. Mieszkańcy od lat wskazują na konieczność wybudowania dróg „z prawdziwego zdarzenia” – z odpowiednią nawierzchnią jezdni i chodnikami. Obecnie większość to drogi gruntowe lub asfaltowe, ale mocno zniszczone, które są doraźnie naprawiane poprzez frezowanie i wylewanie nowego asfaltu.
W ubiegłym roku miejscowa rada osiedla zorganizowała środki finansowe, dzięki którym możliwe było położenie nawierzchni na ul. Inowrocławskiej, co poprawiło komfort i bezpieczeństwo przejazdu. Wybudowano również chodnik – także finansowany ze środków rady osiedla.
Miejski radny Michał Grześ zwrócił się do prezydenta z interpelacją, w której wskazuje na zniszczenia, jakie miały zostać dokonane na ulicy poprzez działania ZDM. Jak wyjaśnia, spółka wydała zgodę na dojazd do powstającej przy ul. Inowrocławskiej inwestycji ciężkiego sprzętu, w tym dźwigów o nośności 40 ton czy gruszek z betonem o udźwigu 350 ton.
Zdaniem radnego, wpuszczenie tak ciężkiego sprzętu, który nie tylko przejeżdżał, ale i stał na ulicy spowodował, że nawierzchnia zarówno chodnika jak i jezdni pęka.
„Kto naprawi tę ulicę, dlaczego pozwala się na niszczenie ulicy? Rada Osiedla nie będzie kolejny raz wydawała pieniędzy na naprawę chodnika i asfaltu” – wskazuje w interpelacji radny
Michał Grześ dodaje także, że ZDM powinien naprawić szkodę ze swoich funduszy i to nie poprzez „łatanie” dziur czy nierówności.
„Jeżeli ZDM tak łatwo pozwala na niszczenie tej ulicy to powinien ją naprawić ze swoich funduszy i nie lepiąc łaty asfaltowe” – dodaje w interpelacji
Radny dołączył do dokumentu zdjęcia, na których widać uszkodzenia nawierzchni, a także ciężki sprzęt na ulicy.
Na razie nie otrzymał odpowiedzi na swoje pismo.