Klub w rejonie ul. Bielniki i Piastowskiej został otwarty zaledwie tydzień temu, a już widać, że nie wszystko zostało dobrze zaplanowane. O ile samo miejsce spotyka się z bardzo pozytywnym odbiorem, to przygotowanie infrastruktury wokół już niekoniecznie. Okazuje się, że wiele osób chce tam dotrzeć samochodem, a właściciel nie przewidział odpowiedniej liczby miejsc parkingowych dla gości.
Efekt? Kierowcy parkują na terenach zielonych, w bramach wjazdowych i garażowych, na chodnikach i w innych niedozwolonych miejscach. Jak się okazuje, część kierujących ignoruje także zakaz ruchu i nie stosuje się do zasad na obszarze strefy zamieszkania. Sprawia to, że zagrożone jest bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, a mieszkańcy spokojnych do tej pory ul. Piastowskiej i Bielniki mają zakłócane codzienne życie w okolicy.
W sprawie interwencje przeprowadzają strażnicy miejscy z Referatu Wilda – z własnej inicjatywy oraz po zgłoszeniach mieszkańców. Nie ma tam taryfy ulgowej – na kierowców łamiących przepisy czekają wezwania i mandaty w wysokości nawet do 500 złotych.
Funkcjonariusze apelują o stosowanie się do przepisów ruchu drogowego, jednocześnie zachęcając do korzystania z komunikacji zbiorowej, pieszego dojścia na miejsce lub korzystanie z taksówek, które podwiozą na miejsce w dozwolony sposób bez konieczności szukania miejsca parkingowego.