Jak wynika z systemu rezerwacyjnego linii Ryanair, przewoźnik zlikwidował osiem swoich połączeń do Budapesztu, a przy innych zredukował ich liczbę. Choć oficjalnie nie wydano komunikatu, to media zarówno węgierskie jak i branżowe nie mają wątpliwości, że to „spełnienie gróźb” po wprowadzeniu od 1 lipca 2022 roku przez węgierski rząd dodatkowego podatku od nadmiarowych zysków, którym objęto także branżę lotniczą. W środowisku lotniczym jest nazywany „podatkiem pasażerskim”. Obejmuje on każdego pasażera wylatującego z Węgier i wynosi 10 EUR (dla lotów do Europy) i 25 EUR (dla lotów poza Europę).
Linia lotnicza Ryanair od początku protestowała przeciw wprowadzeniu dodatkowych opłat, a następnie przerzuciła koszty na pasażerów obciążając nimi także tych, którzy już wcześniej kupili bilety po niższej cenie.
Teraz, jak wynika z systemu rezerwacyjnego, przewoźnik usunął z rozkładu zimowego osiem połączeń do Budapesztu, w tym także te z Krakowa, a z innych miast zmniejszył ich częstotliwość. Wśród tych drugich jest Poznań.
Obecnie z poznańskiej Ławicy do Budapesztu można latać cztery razy w tygodniu, a jeszcze do niedawna w sezonie zimowym miały być realizowane trzy połączenia tygodniowo. Teraz w systemie rezerwacyjnym od listopada 2022 roku widnieją tylko dwa loty tygodniowo – w środy i w soboty.