Dni i noce coraz chłodniejsze – Poznań pomaga osobom w kryzysie bezdomności

Od kilku dni można zaobserwować, że z dnia na dzień temperatura spada i robi się co raz zimniej. W związku z tym wzrasta liczba wizyt Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i strażników miejskich na koczowiskach, gdzie przebywają bezdomni.

 

Pracownicy Działu Pomocy Osobom Bezdomnym doskonale wiedzą w jakich miejscach i kiedy najczęściej przebywają bezdomni. Często zdarzają się również zgłoszenia mieszkańców, którzy skarżą się na sąsiedztwo osób w kryzysie bezdomności. Taka sytuacja miała miejsce na skwerze ulic Ratajczaka i Taczaka. Dopiero podczas trzeciej wizyty pracownikom DPOB udało się znaleźć osoby w kryzysie bezdomności.

„Dwaj panowie wstępnie wyrazili chęć udania się do schroniska, ale poprosili o czas do namysłu. Ustalono termin kolejnego spotkania. Niestety, w umówionym dniu panów nie było ani na skwerze, ani w parku.”- informuje Ewa Blukacz, kierowniczka Działu Pomocy Osobom Bezdomnym MOPR Poznań.

Podczas kolejnej interwencji mężczyźni zostali poinformowani, że gmina w której są zameldowani pokryje koszty pobytu w poznańskich placówkach, jednak nie spełniali oni jednego warunku przyjęcia do schroniska – trzeźwości.

„Za każdym razem nasi pracownicy nakłaniają osoby w kryzysie bezdomności do skorzystania z oferty Miasta.”- podkreśla Anna Zając-Domżał, zastępczyni dyrektora MOPR Poznań.

Podobna sytuacja miała miejsce z kobietą, która przebywa w okolicach dworca kolejowego. Nie wyraziła ona zgody na przewiezienie do ośrodka, dlatego pracownica MOPR wezwała pogotowie. Ratownicy medyczni opatrzyli jej ranę, a następnego dnia zmieniła zdanie i została przewieziona do placówki dla osób bezdomnych. Niestety na terenie Poznania nie znaleziono dla niej miejsca, więc ośrodek pomocy w gminie w której była zameldowana zadeklarował, że je dla niej znajdzie. Do tego czasu kobieta będzie przebywać w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Poznaniu. Jednak najpierw zawieziono ją do ogrzewalni przy ulicy Krańcowej, gdzie mogła się umyć, przebrać i coś zjeść.

Poznań od wielu lat jest liderem w zakresie pomocy społecznej, posiada 300 miejsc w schroniskach, w tym 30 z usługami opiekuńczymi, noclegownię przy ulicy Borówki oraz ogrzewalnię na ulicy Krańcowej.

„W tym roku do 12 września, do naszego Punktu Obsługi Klienta zgłosiło się 3637 osób w kryzysie bezdomności. Do placówek, w tym ze szpitali, skierowaliśmy 396 osób. Podjęliśmy 58 interwencji.” – dodaje Ewa Blukacz.