Rzeczniczka policji w Gostyniu asp. sztab. Monika Curyk powiedziała, że funkcjonariusze pojawili się w gospodarstwie po informacji od powiatowego lekarza weterynarii.
Zostaliśmy przez niego poproszeni o asystę podczas kontroli gospodarstwa w Osowie. Na terenie tej posesji znajdowało się truchło zwierząt oraz kilka sztuk żyjącego bydła
powiedziała.
Jak dodała, na miejscu trwają m.in. oględziny. Dotąd nikt nie został w sprawie zatrzymany. Co stało się w gospodarstwie w Osowie, wyjaśnić ma postępowanie prowadzone pod nadzorem prokuratury.
Serwis Gostyn24.pl podał w piątek, że w budynkach gospodarskich znaleziono czterdzieści martwych byków. Niewykluczone, że zwierzęta padły z głodu. Serwis rozmawiał z synem właścicielki posesji, który miał zajmować się gospodarstwem podczas jej pobytu w szpitalu.