Duże problemy z kupnem węgla przez Internet

Zakup węgla w Polsce to dziś wielkie wyzwanie. Na problemy natrafiają również ci, którzy próbują dokonać zakupu przez stronę internetową Polskiej Grupy Górniczej. Sklep otwarty jest tylko dwa dni w tygodniu od godziny 16. Problem w tym, że serwery strony, z powodu wynikającego z dużego zainteresowania przeciążenia zawieszają się już na kilkadziesiąt minut przed wyznaczoną godziną, a towar znika w kilka minut.

 

Magdalena Brychcy z Konina we wtorek znów próbowała kupić węgiel nie w składzie, a za pośrednictwem strony internetowej Polskiej Grupy Górniczej. Tam też nie jest tak łatwo.

– Im bliżej godziny 16, tym trudniej po odświeżeniu dostać się na stronę sklepu – wyjaśnia.

Sklep PGG otwarty jest tylko dwa dni w tygodniu od godziny 16. Problem w tym, że serwery strony, z powodu przeciążenia – wynikającego z zainteresowania – zawieszają się już na kilkadziesiąt minut przed wyznaczoną godziną, a towar znika w kilka minut.

Pani Magdalena próbuje kupić węgiel od lipca.

– Przez ten długi czas udało mi się być zalogowaną i zobaczyć dostępny produkt. Przyznam, że klikałam w niego, ale niestety kręciło się i kręciło tylko to kółeczko i po godzinie się wylogowałam, bo już nie było sensu – wspomina.

Choćby szansy zalogowania się nie mają ci, którzy z różnych powodów nie mają dostępu do internetu, a do węgla chcieliby mieć.

– Jak ma sobie porazić pani, co ma 70 lat? Jak ma sobie poradzić starszy facet, schorowany, który mieszka na wsi i nie ma rodziny blisko? – pyta Adrian Zandberg z Lewicy.

W takiej sytuacji jest pani Krystyna.

– Brakuje mi opału. Drzewo mam, ale brakuje mi węgla – przyznaje i zwraca uwagę, że w składach nie ma w ogóle węgla. Tam, gdzie już jest – kosztuje w składach w tej okolicy ponad 3000 złotych za tonę.

Ci, którzy na węgiel czekają, liczą na lekką zimę.

– Teraz póki mrozów nie ma, to wystarczy jeszcze drzewo, ale potem już trzeba będzie zarzucić tego węgla, żeby było ciepło, jak się rano wstanie – wskazuje pani Krystyna