Zamiast awantury, spokojna lekcja przepisów drogowych. Poznański kierowca chwalony za postawę wobec nastoletniego rowerzysty

Wzajemny szacunek – właśnie tego zwykle brakuje na drogach między różnymi uczestnikami ruchu. Tymczasem podejście ze zrozumieniem do drugiego człowieka przynosi zwykle więcej korzyści niż niepotrzebne nerwy.

W Internecie pojawiło się nagranie kierowcy na ul. Piłsudskiego w Poznaniu. Widać na nich jak jedzie prawym pasem ruchu i zbliża się do przejazdu rowerowego i przejścia dla pieszych. W okolicy nie ma pieszych, którzy chcieliby przejść przez jezdnię za to widać nastolatka, który chce wjechać na przejazd, jednak zatrzymuje się widząc, że kierowca mu nie ustępuje.

Kierujący postanowił wyjaśnić młodemu rowerzyście, że to nie samochód powinien w tej sytuacji się zatrzymać, a właśnie jadący rowerem.

„Patrz na znak, nie masz pierwszeństwa. Zobacz co tu jest narysowane i jakie tu są znaki” – wyjaśnił spokojnym tonem kierujący. W tym miejscu przed przejazdem rowerowym oznakowanie wyraźnie wskazuje, że to rowerzyści muszą się zatrzymać i ustąpić pierwszeństwa.

Co ważne, nie wynika to jedynie z tego konkretnego miejsca. Choć wielu wydaje się, że rowerzyści na przejazdach rowerowych mają prawa takie same jak piesi na przejściach dla pieszych, to przepisy ruchu drogowego mówią co innego w kwestii ustępowania pierwszeństwa.

Art. 27 ust. 1 Ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazuje, że “Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe“.

Właśnie te ostatnie cztery słowa są tu kluczową różnicą w stosunku do zasad obowiązujących wobec pieszych. O ile w ich przypadku pierwszeństwa należy ustąpić, gdy pieszy znajduje się jeszcze poza jezdnią, ale ma zamiar ją przekroczyć, o tyle w przypadku wymienionych w art. 27 ust 1. użytkowników dróg zasada ta obowiązuje jedynie w sytuacji, gdy ci już znajdują się na przejeździe.

Internauci chwalą przede wszystkim podejście kierowcy, który w spokojny sposób wyjaśnił nastolatkowi błąd i obowiązujące przepisy. Zachęcił go także, by sam poczytał przepisy ruchu drogowego, by uniknąć nieodpowiedniego zachowania w przyszłości, szczególnie, że – jak zauważył – może ono doprowadzić do potrącenia nastolatka przez samochód.