Jak tłumaczy przedsiębiorca, dystrybutor zapewnił go, że – jak w przypadku każdego towaru – również konkretna partia węgla może okazać się niezdatna do użytku. Po zamówione przez niego 25 ton australijskiego surowca przysłano ciężarówkę. Tymczasem na plantacji kwiatów pana Bogusława są jeszcze zapasy peletu oraz partia palnego węgla z Indonezji.