Strażacy zjawili się w sklepie Biedronka po tym, jak włączył się tam alarm pożarowy. Do akcji wysłano cztery zastępy strażackie.
Szybko ustalono, że zagrożenia nie ma, a alarm włączył się z powodu… chwilowego zaniku napięcia w sieci. To wystarczyło, by czujka wysłała zgłoszenie z monitoringu pożarowego do straży.