Do tragicznego wypadku doszło 14 czerwca 2022 roku w godzinach nocnych na ul. Krzywoustego w Poznaniu, na nitce od strony trasy S11 w kierunku Ronda Rataje. Rozpędzony samochód osobowy uderzył w stojącą na przystanku autobusowym taksówkę. Jak przekazał nam wówczas rzecznik wielkopolskiej policji, „wskazówka prędkościomierza audi A6 zablokowała się w okolicy liczby 220“.
Okazało się, że za kierownicą rozpędzonego samochodu siedział 16-latek z okolic Środy Wielkopolskiej, który zabrał rodzicom kluczyki od pojazdu i mimo braku uprawnień wyjechał na trasę do Poznania.
Zarówno nastolatek, jak i 21-letni kierowca taksówki, obywatel Ukrainy, zginął w wypadku.
Dziś poznańska prokuratura przekazała, że biegli ustalili prędkość, z jaką poruszał się 16-latek. Było to ok. 195 km/h, czyli jak zauważa rzecznik prokuratury, Łukasz Wawrzyniak, prędkość „praktycznie uniemożliwiająca zapanowanie nad pojazdem”.
Biegły wskazał, że to właśnie nadmierna prędkość, która przyczyniła się do utraty panowania nad samochodem przez kierującego była główną przyczyną wypadku.
Jednocześnie zdaniem śledczych drugi z kierujących, czyli oczekujący na klienta kierowca taksówki, w żaden sposób nie przyczynił się do zdarzenia.
Zgodnie z procedurami, prokuratura przekazała sprawę do Sądu dla Nieletnich, który z uwagi na fakt, że nastoletni sprawca zginął, nie nadał jej dalszego biegu.