Do wypadku doszło 4 stycznia 2022 roku w godzinach porannych. Kierująca autobusem miejskim Joanna K. wyjeżdżając z pętli na poznańskim Górczynie potrąciła przechodzącą przez przejście dla pieszych 43-letnią Anetę J. Kobieta upadła i wpadła pod koło autobusu, a następnie pojazd po niej przejechał. Poszkodowana w wyniku rozległych obrażeń zmarła.
Dziś w poznańskim sądzie rejonowym ruszył proces, w którym Joanna K. oskarżona jest o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, co doprowadziło do wypadku drogowego.
Śledczy ustalili, że kierująca nie ustąpiła pierwszeństwa przechodzącej przez oznakowane przejście dla pieszych Anecie J.
Taksówkarz, który widział zdarzenie zeznawał dziś w sądzie. Jak powiedział, autobus jechał bardzo wolno „prawie się toczył”. Miał wrażenie, że kierująca patrzyła jedynie w lewe lusterko upewniając się, że może włączyć się do ruchu i nie patrzyła na przejście dla pieszych.
Autobus uderzył poszkodowaną prawym bokiem. Kobieta upadła, a autobus po niej przejechał. Zdaniem świadka, kierująca autobusem początkowo prawdopodobnie nie zdawała sobie sprawy, że potrąciła człowieka. Po przejechaniu po kobiecie zatrzymała autobus i wysiadła będąc spokojną, prawdopodobnie myśląc, że najechała „na coś”. Dopiero, gdy zobaczyła pieszą zdenerwowana pobiegła do dyżurki MPK wezwać pomoc.
Poszkodowana 43-latka doznała rozległych obrażeń czaszkowo-mózgowych, złamania żeber i zmiażdżenia klatki piersiowej z uszkodzeniem serca. Zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.
Oskarżona 51-letnia Joanna K. podczas śledztwa nie przyznała się do winy. Podczas dzisiejszej rozprawy sąd wyłączył jawność procesu na czas jej zeznań, podobnie jak w momencie, gdy wyjaśnienia składał mąż pokrzywdzonej będący oskarżycielem posiłkowym.
Oskarżonej grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Przed sądem odpowiada z wolnej stopy.