Tak Lech Poznań pokonał Djurgarden przy Bułgarskiej!

Trwa piękna przygoda Lecha Poznań w europejskich pucharach. Mistrzowie Polski pokonali na wypełnionym po brzegu stadionie przy ul. Bułgarskiej 2:0 szwedzki Djurgarden. Lechici są bardzo bliscy awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA.

 

Lech Poznań był uważany za faworyta pierwszego meczu i rzeczywiście nie dał się zdominować rywalowi. To gospodarze byli lepszym zespołem i dłużej utrzymywali się przy piłce. Klarownych sytuacji jednak było jak na lekrstwo. W 11. minucie sprzed pola karnego uderzył Filip Szymczak, ale bramkarz gości zdołał odbić piłkę na rzut rożny.

Djurgarden ograniczało się do kontrataków i jeden z nich, po tym jak nieco zaspała defensywa Kolejorza, mogła im przynieść groźną okazję, ale Asoro nie trafił w piłkę. Wydawało się, że przed przerwą bramki nie padną.

W 39. minucie Joel Pereira dośrodkował z rzutu rożnego, a Antonio Milić znakomitym strzałem głową umieścił piłkę w bramce i kibice Lecha Poznań mogli świętować. Poznańśka publiczność była dziś dwunastym zawodnikiem Kolejorza. Stadion wypełnił się po brzegi. Nawet sektor gości, bo do Poznania przyjechało ponad 2 tysiące fanów Djurgarden. Łącznie na trybunach zasiadło 40 222 widzów.

Po zdobyciu bramki lechici zyskali większy luz i chcieli jeszcze przed przerwą podwyższyć wynik. Najlbliższy tego był Radosław Murawski, który popisał się świetnym strzałem z dystansu.

Pierwszy kwadrans drugiej połowy, to nieco odważniejsza gra gości. Szwedzi mogli wyrównać, lecz Berg z kilku metrów posłał piłkę nad bramką.

Lech wynik podwyższył w 82. minucie. Filip Marchwiński wyłuskał obrońcy piłkę w polu karnym, po chwili otrzymał podanie od Adriela Ba Loui i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza.

Wynik 2:0 to dobra zaliczka przed rewanżem, a nastroje mogły być jeszcze lepsze, ale w doliczonym czasie gry w idealnej sytuacji przestrzelił Michał Skóraś. Mimo tego lechici mogą być optymistami i awans do ćwierćfinału jest na wyciągnięcie ręki.

Lech Poznań – Djurgarden 2:0 (1:0)
1:0 – Antonio Milić 39′
2:0 – Filip Marchwiński 82′