.jpg)
.jpg)
Sprawa ma swój początek w 2021 roku, kiedy to w mediach społecznościowych starosty pilskiego pojawił się wpis dotyczący jednej z lekarek. Kobieta była zakażona koronawirusem, a gdy po skończeniu kwarantanny miała zrobić kontrolny test i karetka wymazowa nie przyjechała do jej domu, sama udała się do szpitala na wymaz.
Starosta zarzucił wówczas kobiecie złamanie zasad kwarantanny. Zarówno inni lekarze, jak i Wielkopolska Izba Lekarska wystąpili wówczas w obronie lekarki, a Izba dodatkowo zażądała przeprosin. Gdy te się nie pojawiły, a z konta starosty dodawane były kolejne obraźliwe wpisy dotyczące lekarzy, WIL złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Starosta początkowo miał mówić, że zarzuty są nieprawdziwe, a jego profile w mediach społecznościowych prowadzi kilka osób, więc słowa na pewno nie zostały napisane przez niego.
Ostatecznie prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wskazując na zniesławienie lekarzy.
Dziś podczas pierwszej rozprawy prokurator Monika Przerywacz z Prokuratury Rejonowej Poznń Wilda, odczytując akt oskarżenia przytoczyła słowa, jakie pojawiły się na profilu starosty wobec lekarzy. Były to m.in. buc, leń, patologia, olewacze, nieematyczni, warchoły, patologia, nieuk czy olewacze. Miał tez wskazywać, że lekarze wykazują się niechęcią do udzielania pomocy pacjentom.
Starosty nie było dziś na sali rozpraw, reprezentował go jedynie obrońca, który przekazał, że jego klient rozważa możliwość złożenia wyjaśnień po przesłuchaniu świadków.
Kolejna rozprawa planowana jest na czerwiec.