Lech Poznań celebrował zdobycie trzeciego miejsca: Kolejorz po raz siódmy w historii z brązowym medalem

Od początku meczu zdecydowaną przewagę uzyskał Lech Poznań. Gra właściwie cały czas toczyła się na połowie Jagiellonii Białystok, która była w stanie wyprowadzać tylko sporadyczne i niegroźne kontrataki.

Na początku meczu kibice poderwali się z radości po strzale sprzed pola karnego Pedro Rebocho, ale piłka zamiast do bramki, trafiła tylko w boczną siatkę, więc radość była przedwczesna.

Szczęścia uderzeniami z ponad 20 metrów szukali również Filip Marchwiński, Michał Skóraś i Kristoffer Velde. Gol padł jednak w zupełnie innej sytuacji. Filip Dagerstal popisał się prostopadłym podaniem, a Artur Sobiech uciekł obrońcy i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jagiellonii, strzelił gola na 1:0.

Po przerwie działo się zdecydowanie więcej. Jako pierwszy podwyższyć wynik mógł Jesper Kalstroem, któy zmarnował sytuację sam na sam po świetnym podaniu Michała Skórasia.

W 55. minucie było już 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę zgrał Radosław Murawski, a Lubomir Satka umieścił piłkę w bramce. W odpowiedzi groźnie uderzał Jesus Imaz.

Potem znów groźnie atakował Lech. Sytuację sam na sam zmarnował Artur Sobiech. Pod koniec meczu w polu karnym został sfaulowany Filip Wilak i sędzia podyktował rzut karny, który zmarnował jednak Kristoffer Velde. Po zamieszaniu w polu karnym

Dla kilku piłkarzy był to ostatni występ w barwach Lecha Poznań. Pewne jest już odejście Michała Skórasia, Pedro Rebocho, oraz Lubomira Satki. Cała trójka została oficjalnie pożegnana przez kibiców.

Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0)
1:0 – Artur Sobiech 29′
2:0 – Lubomir Satka 56′