Poznańska uchwała krajobrazowa weszła w życie 5 sierpnia. Określa m.in. możliwości reklamy i umieszczania nośników reklamowych w przestrzeni miejskiej – np. banerów, billboardów, plakatów, neonów czy tzw. „potykaczy”. Co w takim razie z tablicami, które zwykle pojawiają się w mieście podczas kampanii wyborczej?
Jak wyjaśnia Piotr Sobczak, dyrektor Wydziału Urbanistyki, kodeks prawny jest ważniejszy od przepisów aktu prawa miejscowego, co oznacza, że uchwała krajobrazowa nie może zakazywać ani ograniczać wywieszania plakatów przez komitety wyborcze w zakresie określonych zapisów ogólnych. Te wskazują, że plakaty kandydatów i hasła mogą zostać powieszone m.in. na ścianach budynków, latarniach czy ogrodzeniach, ale wyłącznie po uzyskaniu zgody zarządcy obiektu. Jednocześnie komitety mają 30 dni na usunięcie plakatów od dnia wyborów.
Poznań już wiele lat temu wyznaczył strefy oraz określił standardy nośników reklamowych, na których można wywieszać plakaty wyborcze. W ten sposób chciano uporządkować tę kwestię i zadbać o estetykę.
Komitety mają kilkadziesiąt tablic oraz słupów reklamowych w różnych częściach stolicy Wielkopolski, z których mogą korzystać bezpłatnie. Jednocześnie na tych samych nośnikach umieszczane są np. obwieszczenia o wyborach, informacje o zasadach głosowania czy podziału miasta na obwody.
Plakaty wyborcze nie mogą być wywieszane na terenie urzędów, szkół czy jednostek wojskowych, a także w lokalach obwodowych komisji wyborczych i w budynkach.