Mieszkaniec ul. Janickiego był tym, który pierwszy zauważył skutki kolizji. Choć nie był świadkiem samego wypadku, to słyszany huk dał mu jasny sygnał, że coś się stało. Wyglądając przez okno, natrafił na zaskakujący widok: przechylone drzewo, które niebezpiecznie wychyliło się nad jezdnią, oraz zniszczone korzenie i chodnik.
Dodatkowe niebezpieczeństwo stanowiły gałęzie, które zaczęły zahaczać o linię energetyczną. Nie tylko przerwał dostawę prądu, ale także stanowiło zagrożenie dla przechodniów. Strażnicy miejscy, którzy przybyli na miejsce, potwierdzili powagę sytuacji. “Kierowca ciężarówki nie tylko spowodował zniszczenie, ale także nie podjął żadnych działań, aby oznakować miejsce wypadku jako niebezpieczne” – powiedzieli.
Pogotowie energetyczne podjęło natychmiastowe działania w celu naprawy uszkodzonych linii, podczas gdy straż pożarna podjęła decyzję o ścięciu drzewa, aby zapobiec dalszemu zagrożeniu. Wielu mieszkańców zgromadziło się na miejscu, wyrażając zaniepokojenie i oburzenie postępowaniem kierowcy ciężarówki, który zdecydował się uciec z miejsca wypadku.
W obecnej chwili trwa intensywne poszukiwanie kierowcy. Śledczy apelują do wszystkich świadków i osób, które mogą posiadać informacje na temat tego zdarzenia, o kontakt z policją. Wszelkie informacje mogą pomóc w zidentyfikowaniu i pociągnięciu do odpowiedzialności kierowcy, który pozostawił za sobą ślad zniszczenia.