Straż pożarna korzystała z usług firmy naprawiającej akumulatory w kamienicy przy ul. Kraszewskiego. prokuratura chce wyjaśnień

Poznańska straż pożarna sama korzystała z usług firmy regenerującej akumulatory przy ul. Kraszewskiego 12 w Poznaniu, w której w nocy z 24 na 25 sierpnia doszło do pożaru i wybuchu. Wiedza strażaków na temat prowadzonej tam działalności jest jednym z wątków badanych przez prokuraturę.

 

Sprawę ujawniła Gazeta Wyborcza. Jak ustalili dziennikarze, serwis działał w piwnicy po przerobieniu czterech piwnic w jedno pomieszczenie. Prowadziły do niego schody z zaplecza głównego salonu firmy na parterze, w którym przyjmowano klientów. Firma potwierdziła, że stworzyła „kilkustanowiskowy serwis z regularnej wielkości oknami od strony podwórza”.

O działalności firmy w kamienicy straż pożarna wiedziała na pewno, bo… sama korzystała z jej usług. Dziennikarze Gazety Wyborczej spytali, czy takie usługi w budynku mieszkalnym nie budziły wątpliwości strażaków, jednak nie otrzymali odpowiedzi. Uzyskali jedynie potwierdzenie o korzystaniu z usług – co widnieje także na fakturach jednostki.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak przekazał jedynie, że jest to jeden z wątków prowadzonego przez prokuraturę postępowania, jednak na razie nie będzie on komentowany. Dodał także, że straż pożarna została zobowiązana do przekazania m.in. wykazu interwencji w kamienicy, a także informacji o kontrolach prowadzonych z urzędu lub z zawiadomień. Na razie jednak nie udzielono odpowiedzi.

W nocy z 24 na 25 sierpnia doszło do pożaru w piwnicy kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 w Poznaniu. Straż pożarna pojawiła się na miejscu już 5 minut po zgłoszeniu. Mieszkańcy samodzielnie opuścili budynek. W czasie prowadzonego przez strażaków rozpoznania doszło do wybuchu, w wyniku którego ogień jeszcze bardziej się rozprzestrzenił, a część kamienicy zawaliła. Zginęło dwóch strażaków, a kilkanaście osób, w tym strażacy, zostało poszkodowanych.

 

Czytaj także:

Ruszyła rozbiórka kamienicy przy ul. Kraszewskiego. Zarządca nadal ma problem z uzyskaniem finansowania od ubezpieczyciela