Służby na miejscu wypadku
Ze zgłoszenia wynikało, że pod kołami busa znajdowało się dziecko, co natychmiast wywołało ogromną mobilizację służb ratunkowych. Na miejsce skierowano strażaków z Żydowa, Mnichowa i Gniezna, a także policję, zespoły ratownictwa medycznego oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pierwsze działania ratowników skupiły się na reanimacji kierowcy motocykla, a także wydobyciu uwięzionego pod pojazdem dziecka. Strażacy, używając narzędzi hydraulicznych, delikatnie unieśli pojazd i rozpoczęli resuscytację 11-letniego chłopca. Niestety, pomimo intensywnych starań ratowników, zarówno ojca, jak i syna, nie udało się uratować.
Wstępne ustalenia policji
Według wstępnych informacji podanych przez asp. sztab. Krzysztofa Sochę z gnieźnieńskiej policji, do wypadku doszło, gdy kierowca busa marki Volkswagen, jadąc od strony Gębarzewa w kierunku Gniezna, nie zachował ostrożności i wymusił pierwszeństwo, skręcając w lewo. Pojazd zderzył się z motocyklem, na którym prawidłowo poruszały się ofiary wypadku.
Początkowo informowano, że poszkodowani podróżowali skuterem, jednak późniejsze ustalenia policji wskazują, że jechali motocyklem o pojemności 125 cm³.
Dochodzenie pod nadzorem prokuratora
Na miejscu tragedii policjanci, pracujący pod nadzorem prokuratora, przeprowadzili szczegółowe badania, aby ustalić dokładne okoliczności wypadku. Śmierć ojca i syna wstrząsnęła lokalną społecznością, a służby apelują o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach.