Zwierzęta w ciemności i brudzie
Pierwsze sygnały o dramatycznym losie zwierząt pojawiły się kilka dni przed akcją. Mieszkańcy zgłaszali, że w piwnicy budynku wielorodzinnego zamknięto koty. Zwierzęta miauczały, wyciągały łapy przez szczeliny w drzwiach i błagały o pomoc.
Kiedy ratownicy weszli do środka, odkryli tragiczny widok. Koty były zamknięte w kompletnych ciemnościach, otoczone śmieciami i odchodami. Zapach amoniaku był tak intensywny, że trudno było oddychać. Niektóre z kotów były w tak złym stanie, że prawdopodobnie straciły wzrok.
Koszmar w opuszczonej ruderze
Podczas przygotowań do interwencji w piwnicy pojawiły się kolejne zgłoszenia o zwierzętach zamkniętych w opuszczonym budynku. W jednym z pomieszczeń znaleziono sześć kotów, skrajnie wychudzonych i zdesperowanych, które rzucały się w stronę ratowników w poszukiwaniu jedzenia. W innym pokoju ratownicy usłyszeli skomlenie. Po wyważeniu drzwi odkryli zaniedbanego, wygłodzonego owczarka, który szukał kontaktu z człowiekiem.
Wspólna akcja ratunkowa
Interwencja była możliwa dzięki współpracy Fundacji Przyjaciół Zwierząt z Gniezna, TOZ, grupy interwencyjnej z Mogilna i policji w Trzemesznie. Zwierzęta natychmiast przewieziono do weterynarza. Badania mają na celu ocenę ich stanu zdrowia i rozpoczęcie leczenia.
Apel o wsparcie
Obecnie uratowane zwierzęta potrzebują pomocy. Organizacje apelują o wsparcie finansowe na pokrycie kosztów leczenia i wyżywienia oraz o domy tymczasowe lub adopcje. Każdy, kto chce pomóc, może skontaktować się z lokalnymi organizacjami prozwierzęcymi lub wesprzeć zbiórkę finansową, której szczegóły można znaleźć na ich stronach internetowych.
Sprawa w rękach policji
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie zaniedbań i znęcania się nad zwierzętami. Podejrzewa się, że za przetrzymywanie zwierząt w tych warunkach odpowiada rodzina, która już wcześniej była zgłaszana za podobne działania. Jeśli zarzuty się potwierdzą, sprawcom grożą poważne konsekwencje prawne.
Zwierzęta już bezpieczne, ale potrzebują pomocy
Dzięki szybkiej reakcji i zaangażowaniu wielu osób, 11 zwierząt znalazło się w bezpiecznym miejscu. Jednak droga do ich pełnego zdrowia i odzyskania zaufania do ludzi jest jeszcze długa. Każda pomoc – finansowa, rzeczowa czy poprzez adopcję – może zmienić ich życie na lepsze.