Do nietypowej sytuacji doszło w czwartkowy wieczór. Kobieta poprosiła strażników miejskich z poznańskiego Starego Miasta o pomoc w odnalezieniu jej samochodu. Okazało się, że pochodzi z innego miasta i nie zna dobrze Poznania. Pamiętała, że prawdopodobnie zaparkowała przy ul. Garbary, jednak pytana o charakterystyczne punkty w okolicy, nie potrafiła ich wskazać.
Kobieta opisała pojazd i podała numer rejestracyjny, a strażnicy rozpoczęli wraz z nią poszukiwania. Ostatecznie okazało się, że znajdowało się na ul. Wielkiej, tuż obok ul. Garbary. Strażnicy sprawdzili, czy wszystko w porządku, a kobieta mogła wrócić do domu.









