Z ustaleń śledczych wynika, że podczas towarzyskiego spotkania, po sprzeczce przy alkoholu, pokrzywdzony został uderzony w głowę i stracił przytomność. Po odzyskaniu świadomości miał być dalej bity przez trzy osoby.
Najmłodszy ze sprawców, 40-latek, miał użyć siekiery, uderzając ofiarę w nogę oraz grozić jej pozbawieniem życia. Mężczyźnie uniemożliwiano opuszczenie mieszkania, jednak wykorzystując nietrzeźwość napastników, zdołał uciec i schronić się na stacji paliw, gdzie wezwał pomoc. Obrażenia wymagały interwencji medycznej.
Policjanci interweniowali pod wskazanym adresem i zatrzymali podejrzanych. Cała trójka usłyszała zarzut udziału w pobiciu (art. 158 k.k.). Dodatkowo 40-latek odpowie za udział w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia (art. 159 k.k.) oraz za kierowanie gróźb karalnych (art. 190 k.k.). Jak informuje policja, mężczyzna działał w warunkach recydywy, co w razie skazania może skutkować podwyższeniem kary nawet o połowę.
Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec wszystkich podejrzanych trzymiesięczny tymczasowy areszt. Za udział w pobiciu grozi do 5 lat pozbawienia wolności, a jeśli użyto niebezpiecznego narzędzia – do 8 lat. Groźby karalne zagrożone są karą do 3 lat w więzieniu. Postępowanie jest w toku.