Ziobro atakuje sędziego z Poznania! „Zdradził państwo polskie” – burza po uchyleniu wyroku dożywocia dla mordercy żony i dzieci

W ostatnich dniach w centrum uwagi – zarówno mediów, jak i środowisk prawniczych – znalazł się Henryk Komisarski, sędzia Sąd Apelacyjny w Poznaniu, który w czwartek uchylił prawomocny wcześniej wyrok dożywotniego więzienia dla oskarżonego w głośnej sprawie potrójnego zabójstwa. Decyzja została podjęta z uwagi na udział w składzie orzekającym tzw. „neosędziego” Daniel Jurkiewicz — co zdaniem Komisarskiego skutkowało nieważnością wyroku.

Sprawa wywołała falę krytyki ze strony byłego ministra sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych minister oskarżył Komisarskiego o działanie na szkodę wymiaru sprawiedliwości i zapowiedział, że sędzia „oraz wszyscy sędziowie, którzy w swoich wyrokach podważyli status innych sędziów, niedługo znajdą się poza zawodem”. 

Co ustalił Sąd Apelacyjny?

Wyrok – początkowo wydany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu – dotyczył mężczyzny oskarżonego o zabójstwo swojej żony i dwóch córek w Puszczykowie w listopadzie 2023 r.  Wyrok ten został jednak uchylony przez sąd apelacyjny właśnie z uwagi na udział składu, który w ocenie Komisarskiego był obsadzony wadliwie. W uzasadnieniu swojej decyzji sędzia zaznaczył, że „sąd nie miał wyboru” i uchylił wyrok z wielkim żalem. 

Kluczowy punkt sporu dotyczy statusu Daniela Jurkiewicza, który został powołany na stanowisko sędziego na podstawie wniosku Krajowa Rada Sądownictwa (KRS), której obsada i sposób powołań są przez część prawniczego środowiska kwestionowane. Komisarski wskazuje, że jego opinia dotycząca Jurkiewicza była negatywna, choć sama opinia Rafała została opublikowana jako spełniająca wymogi formalne.

Krytyka i konsekwencje

Ziobro w swoim wpisie stwierdził, że „sędzia Komisarski zrzekł się urzędu” i zapowiedział działania wobec sędziów, którzy — jego zdaniem — podważają status innych sędziów poprzez swoje orzeczenia. Zaznaczył, że może to zakończyć się utratą prawa do odpraw i wykonania zawodu prawniczego. 

W odpowiedzi na zarzuty Komisarski wskazuje, że działał w granicach prawa i procedur, a jego decyzja wynikała z konieczności stosowania przepisów o tzw. bezwzględnych przyczynach odwoławczych. Podkreśla, że jego opinia o Jurkiewiczu nie była pozytywna – choć pozostaje faktem, że była częścią procedury kwalifikacyjnej. 

Znaczenie dla Poznania i środowiska sędziowskiego

Dla Poznania sprawa ma duże znaczenie — gdyż dotyczy tamtejszego sądu i środowiska sędziowskiego, co może wpływać na jego wizerunek i zaufanie do systemu wymiaru sprawiedliwości. Dla samych sędziów i pracowników sądów oznacza to także wzmożenie uwagi wobec procesu obsady składów sądowych, statusu „neosędziów” i ocen ich niezależności i bezstronności.

Co dalej?

Śledztwo w sprawie uchylenia wyroku — oraz reakcja środowisk prawniczych — być może będzie miało konsekwencje także poza samą sprawą z Puszczykowa. Kluczowe będzie to, czy organy odpowiedzialne za nadzór nad sądownictwem przeprowadzą kontrole i analizy wskazanych przez Komisarskiego oraz krytyków uchybień. Jak na razie trwa intensywna debata o granicach niezależności sądów, obsadzie składów i roli sędziów w systemie.