Miasta wchodzące w "Związek Miast Polskich" sprzeciwiają się nowemu mechanizmowi umożliwiającemu gminom dopłacanie do opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Taki pomysł znalazł się w nowej wersji projektu ustawy śmieciowej.
nielegalne-wysypiska-śmieci
Kilka milionów złotych, które mogłyby zostać przeznaczone na nowe drogi, chodniki czy pomoc dla dzieci co roku wydawanych jest na usuwanie nielegalnie wyrzuconych odpadów. Nieuczciwe działanie niektórych mieszkańców mocno obciąża miejski budżet, na czym cierpią wszyscy mieszkańcy.
Niestety, mieszkańcy Szczepankowa wciąż zmagają się z ogromnym problemem nielegalnie wyrzucanych śmieci w ich okolicy. Z ul. Sowice nie tylko nie zniknęły dotychczasowe odpady, ale jeszcze ich przybyło. Ktoś wyrzucił nie tylko zepsuty sprzęt elektroniczny i akcesoria, ale także m.in. resztki materiałów budowlanych, gruzu, śmieci mieszane, skoszoną trawę oraz… kilkadziesiąt...
Poznaniacy chętnie dbają o dobro wspólne i pomagają straży miejskiej w identyfikowaniu osób naruszających porządek i ład publiczny. Dzięki wspólnym wysiłkom strażników rejonowych i mieszkańców Poznania, udało się ujawnić sprawców notorycznego zaśmiecania terenów miejskich.
Nielegalne wysypiska śmieci to niestety codzienność każdego miasta. Także w Poznaniu, nie udało się dotychczas uniknąć porozrzucanych w krzakach i przy ulicach części samochodowych, opon, mebli, poduszek, ubrań, sprzętu AGD czy po prostu „zwykłych” worków ze śmieciami. Straż miejska regularnie interweniuje w sprawie takich miejsc i w miarę możliwości ustala...
Ktoś śmieci, mieszkańcy zgłaszają, a straż miejska interweniuje. Kto płaci za porządkowanie terenu? Wszyscy, bo właścicielami terenów są spółki miejskie i państwowe.
Sposoby finansowania powstających spalarni, stan i rozwój rynku odpadów komunalnych w najbliższych latach i nowe technologie pojawiające się w branży. W Poznaniu rozpoczęła się trzynasta międzynarodowa konferencja poświęcona gospodarce odpadami w polskich miastach i wsiach. Tegorocznym tematem wiodącym była eksploatacja spalarni.
Stare wiadra, deski, umywalka - to tylko niektóre odpady, które strażnicy miejscy znaleźli na na Jeżycach kontrolując kolejny teren budowy. Nieprawidłowe składowanie odpadów to najczęściej powtarzające się uchybienia.
W rejonie ul. Garaszewo strażnicy zlokalizowali wysypisko odpadów. Porzucone, głównie, dywaniki samochodowe oraz odnalezione wśród nich dokumenty wskazały źródło pochodzenia odpadów - zakład rzemieślniczy z branży mechaniki pojazdowej. Właściciel przyjął wysoki mandat i zlecił niezwłoczne uporządkowanie terenu.
Straż miejska znów musiała interweniować w sprawie dzikiego wysypiska odpadów budowlanych. Znów na Jeżycach, tym razem jednak na skraju lasu przy ul. Miłosza. Jak się okazało, gruz wyrzucił właściciel pobliskiego budynku.