Wciąż trwają poszukiwania ciała Ewy Tylman. W tej chwili nad Wartą pracują funkcjonariusze policji i straży pożarnej. Wcześniej śledczy wraz z Adamem Z., który prawdopodobnie jako ostatni widział Ewę, odtworzyli ostatnie momenty jej życia.
policja
Na placu budowy domu jednorodzinnego we wsi Dąbrówka doszło do tragicznego wypadku. Jedna kobieta zginęła, druga straciła rękę.
Na początku listopada pisaliśmy o poszukiwaniach mężczyzny, który może mieć związek z zaczepianiem małoletniej dziewczynki. Poznańscy policjanci poinformowali właśnie o zatrzymaniu podejrzanego. Jeśli uda się dowieść jego winy, będzie mu grozić kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Policja znalazła przedmiot przypominający fragment ciała w rzece. Póki co nie można jednak stwierdzić, czy ma to związek z zaginięciem Ewy Tylman.
Na facebookowym profilu utworzonym po zaginięciu 26-letniej Ewy Tylman można znaleźć zdjęcie z kamery z monitoringu pokazującej, co działo się po godz. 3.00 nad ranem w poniedziałek na ul. Mostowej.
Robi się coraz zimniej, a to oznacza coraz trudniejsze warunki dla bezdomnych. Policja skontrolowała miejsca, w których koczują w okresie jesienno-zimowym: piwnice, ogródki działkowe i klatki schodowe. Mundurowi przekazali najbardziej potrzebującym kołdry i koce, a także poinformowali ich o możliwościach otrzymania pomocy.
- Do porwania doszło na tle seksualnym - sugeruje Krzysztof Rutkowski, detektyw zaangażowany w poszukiwania Ewy Tylman od 25 listopada. Poznanianka zaginęła dwa dni wcześniej - ostatni trop to wtorkowe nagranie z godz. 3.41. Rutkowski: "Szukamy żywej kobiety albo, niestety, ciała".
"W związku z odnalezieniem pocisku z naruszoną konstrukcją trwa ewakuacja mieszkańców kamienicy przy ul. Długosza 2a/2b" - taka informacja pojawiła się na stronie Rzecznika Prasowego Miasta Poznania. Na miejscu działają saperzy.
Nowy raport Najwyższej Izby Kontroli krytycznie odnosi się do pracy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego.
18-letni Patryk K., który pobił w Poznaniu Syryjczyka, nie trafi do aresztu. Wniosek prokuratury odrzucił sąd. - Sąd w całości zgodził się z prezentowanymi okolicznościami, że w sprawie nie zachodzą przesłanki uzasadniające zastosowanie najsurowszego z środków zapobiegawczych - mówi Mateusz Łątkowski, obrońca Patryka K. Jednak zdaniem Bogusława Tupaja z Prokuratury...