Policja wyjaśnia okoliczności, w jakich czteroletnia dziewczynka wpadła do kociołka z gorącą zupą. Do zdarzenia doszło w Pępowie w powiecie gostyńskim. Dziecko ma poparzone ok. 40% powierzchni ciała.
poparzenie-dziecka
Półtoraroczne dziecko z rozległymi oparzeniami ciała zostało przetransportowane do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim po tym, jak wylało na siebie gorącą herbatę.
Do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim trafiła dwuletnia dziewczynka z oparzeniami około 30 procent ciała. Dziecko wylało na siebie wrzącą wodę. Jak informują lekarze, dziecko poddawane jest „procedurom intensywnego leczenia”.
Do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim przetransportowano 11-miesięczne niemowlę, które zostało poparzone gorącą kawą. Dziecko jest w śpiączce farmakologicznej, a lekarze określają jego stan jako bardzo poważny.
Nawet 20% powierzchni ciała - na tyle ocenili poparzenia trzylatki lekarze z ostrowskiego szpitala, do którego w czwartek wieczorem przewieziono dziecko. Wstępne ustalenia wskazują, że na dziewczynkę wylano „gorącą ciecz”.
Do poznańskiego szpitala trafiło trzyletnie dziecko z poważnym poparzeniem prawdopodobnie czynnikiem chłodniczym ze starej lodówki.