„Moje ciało, mój wybór”, „Ręce precz od mojej macicy”, "Moje ciało to nie wasza wojna światopoglądowa", "Dzisiaj nasze ciała jutro - Polska cała" - takie i inne hasła wznosili w sobotę na placu Adama Mickiewicza w Poznaniu uczestnicy manifestacji przeciwko ustawie antyaborcyjnej.
protest-poznan
- To fanatyzm religijny. Kilkudziesięciu starszych panów w sutannach podyktuje nam, co robić i jak żyć – 3 kwietnia pod poznańskim biurem Prawa i Sprawiedliwości przekonywał przewodniczący stowarzyszenia LGBT. W tłumie setek poznaniaków protestował przeciwko popieranemu przez Jarosława Kaczyńskiego zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej.
3 kwietnia pół tysiąca przeciwników zaostrzenia ustawy aborcyjnej protestowało przed poznańskim biurem Prawa i Sprawiedliwości. – Moja macica to nie kaplica, mój wybór, moje ciało – skandował pod przewodnictwem partii Razem tłum zebrany na ulicy Święty Marcin.
Jeden z poznańskich barów szybkiej obsługi stał się w sobotnie popołudnie miejscem protestu dla różnych organizacji pracowniczych. Nie chodziło jednak o to, co się działo w tym konkretnym barze, lecz o ogólną sytuację pracowników i ich pensje w naszym kraju.