Ogromnym brakiem wyobraźni i dużą nieodpowiedzialnością wykazał się mężczyzna, który rozpalił ognisko na terenie leśnym i wypalał w nim kable. Co więcej, na widok strażników miejskich sprawca zaczął uciekać.
wypalanie-otulin
Kłęby czarnego dymu wydobywającego się z rejonu pustostanów w okolicy ul. Magazynowej i Spichrzowej - taki widok zastali strażnicy miejscy z referatu interwencyjnego. Okazało się, że dwóch mężczyzn wypalało tam plastikowe otuliny kabli elektrycznych.
Strażnicy miejscy już po raz kolejny interweniowali w sprawie wypalania kabli. Tym razem przy ul. Magazynowej, gdzie okazało się, że ilość palonego materiału była tak duża, że do ugaszenia ognia konieczna była pomoc straży pożarnej.
Nagranie z fotopułapki po raz kolejny okazało się być skutecznym sposobem na walkę z tymi, którzy postępują niezgodnie z przepisami. Straż miejska ustaliła sprawcę, który wypalał otuliny kabli na łonie natury. Mężczyzna otrzymał mandaty w wysokości tysiąca złotych.