Zbysław C., 71-latek, który w ubiegłym tygodniu śmiertelnie ugodził nożem 5-letniego chłopca został przesłuchany. Prokuratura przekazała pierwsze informacje na temat tego, co powiedział śledczym o zdarzeniu.
zabójstwo
Zbysław C., 71-letni mężczyzna, który w środę, 18 października, śmiertelnie ugodził nożem 5-letniego chłopca został tymczasowo aresztowany.
Trwają poszukiwania sprawcy, który miał dokonać zabójstwa na seniorce mieszkającej na os. Jagiellońskim w Poznaniu.
Śledztwo w sprawie potrójnego zabójstwa i pożaru domu, do jakiego doszło niemal rok temu w Zalasewie pod Poznaniem, zostało umorzone. Zginęła czteroosobowa rodzina, w tym dwoje dzieci.
Strzelił do swojej byłej żony z bliskiej odległości zabijając ją. Jak zaznacza policja, zatrzymanemu 85-letniemu podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
W biały dzień w centrum Poznania na oczach narzeczonej zastrzelony został młody mężczyzna. Sprawca, choć posiadał broń legalnie, wcześniej miał ją odebraną. Czemu pozwolenie zostało przywrócone?
Zakończono sekcję zwłok zastrzelonego Konrada D. i jego zabójcy, Mikołaja B., który po zbrodni sam odebrał sobie życie.
Już w ubiegłym roku groził, że „coś sobie zrobi” i stracił pozwolenie na broń - mężczyzna, który w niedzielę zastrzelił najpierw narzeczonego byłej dziewczyny, a potem siebie rok temu stracił zarówno broń jak i pozwolenie na nie. Dlaczego je odzyskał?
Policja przekazała oficjalne ustalenia dotyczące zdarzeń przy ul. św. Marcin.
Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń, mężczyzna, który zabił innego mężczyznę, a następnie siebie na ul. św. Marcin w Poznaniu, posiadał pozwolenie na broń i był zwolennikiem rozszerzenia prawa w zakresie dostępu do broni. Był pracownikiem Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, a kilka lat temu startował w wyborach.