Kandydaci na jeżyckich radnych: konsultacje na pierwszym miejscu

Posprzątać Jeżyce, wprowadzić więcej zieleni, animować życie kulturalne, a przede wszystkim – rozmawiać z mieszkańcami na temat inwestycji dużych i małych. Takie są główne kierunki działań grupy kandydatów do Rady Osiedla Jeżyce, startujących pod wspólnym szyldem “Odmieńmy Jeżyce”.

Z pozoru chęć zostania osiedlowym radnym jest nieco niezrozumiała – bo i decyzyjność wydaje się niewielka, budżet mały, a kłopotów dużo. Na przykład na Jeżycach ciągle trzeba o coś walczyć: a to o chodniki wolne od psich odchodów, a to o kształt ulicy Dąbrowskiego. Tylko że rada osiedla niewiele w tych sprawach zrobić może… prawda?

Grupa kandydatów startujacych w wyborach do jeżyckiej rady osiedla podkreśla, że nie prawda. Bo choć nie ma do rozdysponowania budżetu w wysokości niemal 3 miliardów złotych (tak jak rada miasta), to jednak może zrobić całkiem sporo innych rzeczy.
– Rada osiedla nie jest po to, żeby tworzyć prawo, tylko raczej wykorzystywać prawo istniejące do tego, żeby nam, mieszkańcom Jeżyc, żyło się lepiej – podkreśla Aleksandra Sołtysiak-Łuczak, członkini inicjatywy “Odmieńmy Jeżyce”.

Inicjatywa ta to 17 osób, które chcą “rządzić” Jeżycami – choć może to złe słowo, ponieważ kandydaci przy każdej okazji podkreślają jedno: to mieszkańcy mają mieć głos.
– Rada osiedla jest jednostką pomocniczą miasta i to radni osiedlowi są najbliższym przedstawicielem mieszkańców Poznania, ich zadaniem jest też informowanie o pewnych sytuacjach, potrzebach mieszkańców – wyjaśnia Marcin Halicki, kolejny kandydat inicjatywy. – Budżet rady osiedla to jakieś 700 tys. zł, ale są też rzeczy, które rada osiedla może rekomendować.

No właśnie – rekomendować, ale na jakiej podstawie? Dotychczas Rada Osiedla Jeżyce zasłynęła raczej z jednej bardzo kiepskiej rekomendacji, gdy opiniowała projekt przebudowy placu Asnyka. Kandydaci z inicjatywy “Odmieńmy Jeżyce” chcą zmienić obraz rady, który powstał po tamtym sporze.
– Nie mamy panaceum na wszelkie bolączki, chcemy rozmawiać z ludźmi. Sami jesteśmy mieszkańcami Jeżyc i nie chcemy, żeby było tak, jak na ulicy Szamarzewskiego, gdzie najpierw wydano 250 tys. zł na remont ulicy, potem skrzyknęło się kilka osób, które przekrzyczały wszystkich innych i trzeba było wydać kolejne pieniądze, żeby zmienić sposób parkowania. Tam zabrakło konsultacji społecznych – podkreśla Halicki. – Jedną z pierwszych naszych decyzji byłoby przedstawienie planu konsultacji, ich założeń, a potem prowadzenie tych żmudnych, niełatwnych rozmów.

Konsultować natomiast będzie co – tylko w najbliższym czasie ma się zmienić ulica Kraszewskiego wraz z terenem po zajezdni na Gajowej, wciąż niepewne są losy Wiepofamy i ulicy Kościelnej, do tego dochodzi kompleksowa przebudowa ulicy Dąbrowskiego wraz z budową ulicy Św. Wawrzyńca i remontem rynku Jeżyckiego. Kandydaci podkreślają, że wszystkie te projekty muszą być poddane szerokim konsultacjom społecznym na Jeżycach.
– Na rynku Jeżyckim jest brzydko, przychodzi tam coraz mniej osób, kupcy są w kryzysie. To, jak rozwiązać tę sytuację, to jest zadanie dla radnych. Jest kilka opcji, np. poszerzenie oferty rynku, żeby w ciągu dnia kupcy tam handlowali, a wieczorami odbywały się tam różne wydarzenia kulturalne – przekonuje Ewa Łowżył, kolejna kandydatka z jeżyckiej inicjatywy. – Ale też trzeba dogadać się z kupcami i mieszkańcami, żeby niczego nie robić gwałtownie.

– Wtedy można wylać dziecko z kąpielą – dodaje Piotr Urbaniak, także kandydat z inicjatywy “Odmieńmy Jeżyce”. – Kupcy skarżą sięna bardzo wysokie ceny za stragany. Mają też duże problemy z wyładunkiem i załadunkiem towaru, bo nie mają gdzie stanąć.

Takich konsultacji zabrakło przy okazji wspominanego już placu Asnyka, który, choć już wyremontowany i otwarty, to wciąż nie jest doskonały.
– Jest tu plac zabaw dla dzieci, a nie ma toalety. No i gdzie dzieci mają załatwiać swoje potrzeby, mają po bramach kamienic latać? – pyta retorycznie Sołtysiak-Łuczak. Nowi radni chcieliby m.in. właśnie toalety w okolicach placu.

Ale nie tylko – potrzeb jest znacznie więcej.
– Wartym uwagi jest projekt uwolnienia naszych podwórek w kamienicach, bo one są piękne i wielkie, ale są też pozawalane jakimiś budami i zamknięte – tłumaczy Ewa Łowżył. – To są czasami naprawdę duże tereny, które nie są udostępnione mieszkańcom, a można by tam naprawdę ładną zieleń zagospodarować. W dodatku jest to często teren miejski, więc można zacząć rozmawiać z mieszkańcami, przekonywać ich, przebić jeden mur, potem drugi i tak po kolei. Jeżyce mają taki sam potencjał jak berliński Kreuzberg czy Neukoeln, i można by tak samo przyjaźnie, przyjemnie żyć w tym miejscu.

Kolejna propozycja? Wspieranie lokalnych inicjatyw, które w ostatnim czasie pączkują na Jeżycach.
– Rada osiedla to nie tylko kamienice i place zabaw, ale też społeczność i ludzie – podkreśla Halicki. –  Chcemy zająć się animacją społeczną, promowaniem takich inicjatyw jak Dzielnico, czyli słynna brama Szamarzewskiego 21. Bez inicjatyw i animacji działań na rzecz osób wykluczonych społecznie nie może być mowy o bezpieczeństwie. My też chcem zwrócić uwagę na bezpieczeństwo, że to nie są tylko kamery, które nie zapewniają bezpieczeństwa, ale są niezwykle kosztowne. Jeżyce to też coraz bardziej modny punkt dla turystów czy samych mieszkańców Poznania. Chociażby ulica Szamarzewskiego, która stała się lokalnym zagłębiem gastronomicznym. Chcemy wspierać takie miejsca, promować je w róznych periodykach, na które rada ma wpływ, chcemy robić spotkania, integrować społeczność. Imieniny ulicy są świętną do tego okazją, np. odbywające się na ulicy Prusa jest taka bardzo fajna inicjatywa. Rada osiedla powinna to animować.

Ewa Łowżył z kolei chciałaby dotrzeć do właścicieli lokali w parterach kamienic i namówić ich, by udostępnili lokale na różnego rodzaju działalność, niekoniecznie żądając w zamian wysokiego czynszu.
– Właściciele prywatnych kamienic często są zasklepieni, przerażeni i wolą, żeby jakaś nieruchomość była pusta przez 5, 10 lat, niż żeby to ożywało. Widzę na Jeżycach co najmniej kilka miejsc, które mogłoyby żyć, a stoją puste – podkreśla znana poznańska animatorka kultury.

– Musimy pamiętać, że Jeżyce to nie tylko kamienice, ale też osiedla na Długosza, Kadłubka czy wieżowce przy Bukowskiej – zwraca z kolei uwagę Aleksandra Sołtysiak-Łuczak. – I to nie jest tak, że Jeżyce mogą mieć tylko trzy place zabaw, czyli Stare Zoo, na Kadłubka i na placu Asnyka. Myślimy także o takich miejscach, jak osiedla Norwida, gdzie totalnie nie ma miejsca dla zabaw poza szkołą.

– Chcielibyśmy także, być może wspólnie z Radą Osiedla Łazarz, kupić maszynę do sprzątania psich odchodów – dodaje jeszcze Halicki. – Ona kosztuje ok. 100 tys. zł, myślę że ze środków obu rad można kupić, ale oczywiście bez kampanii dotyczącej sprzątania po psie też nie może się obyć. Chcemy postawić kosze na psie odchody, bo sami zdajemy sobie sprawę, że wiele osób narzeka na to, że nawet jak sprzątną z chodnika, to nie ma potem co z tym zrobić.

– Ale ważny w tym wszystkim jest kontakt z mieszkańcami, żeby on był cały czas – podkreśla Michał Czepkiewicz, kolejny członek koalicji. – Na przykład przez skrzynkę mailową, stronę internetową, facebooka, żeby mieszkańcy mogli przekazywać problemy, pomysły, które trzeba potem przeanalizować i przedyskutować w szerszym gronie.

Czy te postulaty uda się zrealizować – przekonamy się po 22 marca 2015 roku.

Koalicja “Odmieńmy Jeżyce” jest tworzona przez:

AUGUSTYNIAK Wojciech / Nr 1.
Od 8 lat mieszkam na Jeżycach, obecnie w kamienicy przy ul. Reja, a wcześniej przy ul. Polnej. Jestem wykładowcą Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu oraz współzałożycielem Fundacji “Nieściszalni”, przy której funkcjonuje zlokalizowana na ulicach Dąbrowskiego i Strzałkowskiego szkoła muzyczna i artystyczna Republika Rytmu. Współpracuję przy projekcie Miasto Reklamacja, którego celem jest poprawienie estetyki wspólnych przestrzeni miejskich. W naszej dzielnicy najbardziej cenię sobie połączenie miejskości i lokalności. Z jednej strony mamy tutaj największą gęstość zaludnienia w Poznaniu z wszelkimi tego konsekwencjami, ale jednocześnie wszędzie mamy blisko i znamy się z imienia nie tylko z sąsiadami, ale również z właścicielami ulubionych knajpek, sklepów i innych punktów usługowych. Wierzę, że jesteśmy w stanie odmieniać dzielnicę zachowując jej zalety, a walcząc z negatywnymi aspektami gęstej zabudowy, takimi jak niska jakość powietrza oraz mała dostępność terenów rekreacyjnych. W pracach Rady Osiedla Jeżyce chcę postawić na zrównoważony rozwój głównie przez zwiększanie bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców, większą kontrolę finansów oraz zwiększoną ilość konsultacji społecznych. Ponadto zamierzam kontynuować dotychczasowe starania o polepszenie estetyki Jeżyc i zwiększanie dostępności terenów zielonych m.in. poprzez wsparcie merytoryczne i finansowe dla akcji rewitalizacji i łączenia podwórek.

BAJER Mateusz / Nr 2.
Urodziłem się w szpitalu na Polnej. Z 20 lat mojego życia, ostatnie 15 przeżyłem na Jeżycach. Studiuję na kierunku prawno-ekonomicznym na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, a w wolnym czasie pomagam mojemu tacie w prowadzeniu punktu handlowego przy Rynku Jeżyckim. Dzięki pracy w tym miejscu jestem w bezpośrednim kontakcie z mieszkańcami dzielnicy. Nauczyłem się słuchać, co inni mają do powiedzenia na temat naszej okolicy, jakie mają problemy lub pomysły na Jeżyce. W Radzie Osiedla chciałbym się zająć przede wszystkim konsultacjami z mieszkańcami oraz sprawą rewitalizacji Rynku Jeżyckiego.

BRUDKA Cezary / Nr 3.
Wychowałem się na Ratajach, na Jeżycach zamieszkałem z wyboru, najpierw przy ulicy Staszica, obecnie w okolicach zajezdni przy Gajowej. Studiuję gospodarkę przestrzenną na Uniwersytecie Ekonomicznym, a od 4 lat jestem prezesem Sekcji Rowerzystów Miejskich. W Radzie Osiedla chciałbym zajmować się kwestiami infrastruktury i planowania przestrzennego. Od wielu lat widzę, jak zmienia się dzielnica – jej przestrzeń, mieszkańcy i atmosfera. Czas, aby ta zmiana dotarła też do lokalnego samorządu! Uważam, że Jeżyce są dzielnicą z ogromnym potencjałem i nadszedł czas, aby go uwolnić. Chciałbym, aby każdy mieszkaniec – niezależnie od wieku, zawodu czy majętności – miał w naszym fyrtlu dobre warunki do życia, pracy i rekreacji. Wierzę, że wspólną pracą lokalnej społeczności jesteśmy w stanie ugasić konflikty i sprawić, by nasza dzielnica była wzorem dla innych śródmiejskich dzielnic w Poznaniu i Polsce. Pokażmy razem, że śródmieście jest bardzo dobrą przestrzenią do życia!

CZEPKIEWICZ Michał / Nr 4.
Od 10 lat mieszkam na Jeżycach i widzę w nich ogromny potencjał. Obecnie jestem doktorantem na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Zajmuję się jakością życia mieszkańców miast oraz udziałem społecznym w planowaniu przestrzennym. Dzięki temu wiem, jak duże znaczenie dla zdrowia i samopoczucia człowieka mają zieleń i jakość przestrzeni. Jeżyce są bardzo zaniedbane pod tym względem. Jako radny chciałbym zadbać o to, by Jeżyce miały więcej drzew, nowe skwery i lepszy dostęp do parków. Chciałbym także, by mieszkańcy osiedla mieli większy wpływ na to, jak zmienia się ich otoczenie. Istnieje wiele sposobów na to, by skutecznie się komunikować i razem pracować nad wypracowaniem najlepszych rozwiązań. Chciałbym je stosować w pracy na rzecz osiedla. Godzenie często sprzecznych interesów nie jest łatwe, jestem jednak gotów podjąć to wyzwanie jako radny.

HALICKI Marcin / Nr 10.
Ukończyłem socjologię na UAM, od 9 lat mieszkam w jednym z najpiękniejszych jeżyckich fyrtli, przy ul. Jackowskiego. Uwielbiam przemierzać jeżyckie uliczki na rowerze, biegając lub po prostu spacerując z najlepszymi przyjaciółmi: życiową miłością Kasią oraz dwójką naszych dzieci, Zuzą i Emilem. Jestem weganinem. Działam w kilku poznańskich organizacjach pozarządowych. Jestem prezesem Fundacji Inicjatyw Społecznych „Mili Ludzie”, przewodniczącym Komisji Dialogu Obywatelskiego przy Pełnomocniku Prezydenta Miasta ds. Osób Niepełnosprawnych, a także pomysłodawcą i realizatorem kampanii społecznych, których celem jest włączenie społeczne osób z różnymi niepełnosprawnościami m.in. w życie kulturalne Poznania. Jeżyce mogą być miejscem przyjaznym dla wszystkich, bez względu na sprawność, wiek czy zamożność – w swojej działalności w Radzie Osiedla będę przede wszystkim wspierał jeżyckie inicjatywy społeczne i kulturalne, realizowane przez Jeżyczan/ki i dla Jeżyczan/ek. Wychodząc z założenia, że miasto należy do mieszkańców, chciałbym, żebyśmy mieli o wiele większy wpływ na nasze otoczenie. Nic o nas bez nas!

KLINCEWICZ Michał / Nr 15.
Już od 6 lat mieszkam w zabytkowej kamienicy na Jeżycach. Przez ten czas zdążyłem zżyć się z dzielnicą i mieć w niej swoje miejsca, sklepiki, czy ulubione stragany na rynku. Ogromnie doceniam świetną lokalizację naszej dzielnicy, dobrze skomunikowanej z centrum i resztą miasta, a jednocześnie spokojnej i coraz lepiej rozwijającej się. Chciałbym się przyczynić do dalszego zrównoważonego rozwoju Jeżyc i wesprzeć go między innymi swoim dużym doświadczeniem menadżerskim, wynikającym z zarządzania stuosobowym zespołem oraz wdrażania dużych projektów. Jako przedsiębiorca na co dzień muszę sprostać wysokim wymaganiom klientów i depczącej po piętach konkurencji. To wymaga dobrego marketingu, kreatywności połączonej z rozsądnym i skutecznym działaniem. I taka właśnie powinna być nowa rada osiedla. Pomysłowa, ale przede wszystkim skuteczna, otwarta na mieszkańcow, konsekwentna i pracowita. W swoim działaniu w radzie chciałbym się skoncentrować na skutecznym realizowaniu wszelkich zmian. Rada bowiem to nie tylko głos mieszkańców, ale narzędzie do wdrażania wspólnych planów.

ŁOWŻYŁ Ewa / Nr 17.
Animatorka i pomysłodawczyni centrum kultury KontenerART nad Wartą. Laureatka Nagrody Pracy Organicznej miasta Poznania. Artystka fotografik, twórczyni i koordynatorka międzynarodowych projektów społecznych, artystycznych i edukacyjnych. Kuratorka wystaw. Od 25 lat mieszkam wraz z mężem i dwojgiem dzieci w centrum, od 5 lat na Jeżycach, przy ul. Sienkiewicza. Chciałabym, aby dzielnica kwitła, piękniała, aby było to miejsce do rozwoju dla wszystkich pokoleń poznaniaków. Chętnie uczestniczę w spotkaniach i konsultacjach społecznych, ponieważ wierzę, że jedyną słuszną drogą porozumienia są dialog i wzajemne poszanowanie. Chciałabym, aby na Jeżycach odrodziły się zielone podwórka, aby pojawiły się wybiegi dla psów, gdzie można usiąść na ławce i porozmawiać z sąsiadem. Wspólnie z mężem napisałam program społecznych konsultacji na temat przyszłości Rynku Jeżyckiego pt. ‘’Rynek Dialogu’’. Chciałabym, aby stał się on atrakcyjnym miejscem multifunkcyjnym i żeby służył zarówno kupcom, jak i okolicznym mieszkańcom. Bliskie mi są sprawy przyszłości drobnego handlu, który jest obecnie zagrożony wykluczeniem przez ekspansję wielkich sieciówek. Ratunek dla kupców upatruję w zwiększeniu oferty towarów lokalnych i regionalnych. Wielkopolska ma pod tym względem wiele do zaoferowania. Nastawienie na wysoką jakość oferty oraz umiejętne tego wypromowanie bez wątpienia przyciągnie nowych klientów i turystów. Będę agitować za programem tanich lokali z przeznaczeniem na start-upy i młode inicjatywy, gdyż musi znaleźć się miejsce dla rozwoju dla młodych osób po studiach. Kreowanie wspólnych miejsc publicznych, integracja międzypokoleniowa, samoorganizacja i wzajemne wsparcie mieszkańców to droga do zwiększenia satysfakcji z życia w tej historycznej dzielnicy Poznania. Chciałabym, aby dzielnica znana była z szerokiej oferty kulturalnej, wielu kameralnych galerii sztuki oraz otwartych dla mieszkańców pracowni artystycznych. Chciałabym w niedzielę rano wyjść, usiąść w słonecznej herbaciarni i posłuchać historii życia nieznajomej wcześniej starszej sąsiadki. Żeby Jeżyce stały się inspirującym, przyciągającym miejscem do życia.

PAKULSKI Adam / Nr 21.
Urodziłem się przy ulicy Polnej, a dorastałem niewiele dalej, przy Sienkiewicza. To właśnie tutaj, niedaleko Rynku Jeżyckiego, razem z rodziną prowadzimy pensjonat, w którym goście z różnych stron Polski zachwycają się naszą dzielnicą. Jako szkołę średnią wybrałem “Marcinka”, a po maturze dostałem się na studia prawnicze. W pracy na rzecz naszej społeczności lubię jej wymierne efekty. Każda zaangażowana osoba to więcej ławek, czy roślin dla naszej dzielnicy. Swoją chęć do aktywizmu społecznego pragnę przelać na działanie w Radzie Osiedla Jeżyce. Uważam, że to czas najwyższy, aby zadbać o porządek na jeżyckich ulicach, aby mieszkańcy naszej dzielnicy czuli się bezpiecznie i nie musieli się obawiać o swój dobytek. Poprawa rozwiązań komunikacyjnych, estetyki ulic oraz placów, a także zazielenienie Jeżyc to są główne cele, które chciałbym realizować w radzie. Na co dzień się z Państwem spotykam, rozmawiamy i widzę, że nasza dzielnica się zmienia, otwiera na nowych mieszkańców. To dobrze! Jako Jeżyczanie razem zachowamy ducha tego fyrtla, czyniąc go naszym domem.

PAKULSKI Grzegorz / Nr 22.
Mieszkam całe życie na Jeżycach, studiuje przy Szamarzewskieogo, mieszkam przy Prusa, pracuję przy Słowackiego. Całe moje życie jest powiązane z dzielnicą. Dorastając, obserwowałem, jak zmienia się profil Jeżyc z obskurnego fyrtla do modnej studenckiej dzielnicy, pełnej rozwijających się nowych biznesów. Pomimo pozytywnego trendu i mody na Jeżyce, władze miasta nie widzą jej potencjału. Nadal spacer po chodnikach grozi kalectwem, zieleni za grosz, najprężniej działający rynek w mieście jest zaniedbany, a kiedy pojawiła się niesamowita szansa na ambitne inwestycje w starej zajezdni, miasto nie potrafiło z niej skorzystać. Są to frustrujące rzeczy, z którymi należy walczyć. Jestem przekonany, że nowa Rada Osiedla będzie w stanie wymusić na władzach miasta większe zainteresowanie Jeżycami.

PIOTROWSKI Jacek / Nr 25.
Od 25 lat mieszkam na Jeżycach. Najczęściej byłem tu widzem i przechodniem. Aż do zeszłego roku, kiedy trochę z przypadku wziąłem udział w konsultacjach dotyczących rewitalizacji Starego ZOO, w akcji Okupiania Jeżyc, w koncercie z orkiestrą na balkonie przy ul. Szamarzewskiego i przy kiosku Tu Będzie Lepiej. Doszedłem wtedy do wniosku, że moja wiedza o metodach skutecznego działania i pracy zespołowej którą wykorzystuję w pracy zawodowej na Politechnice Poznańskiej, firmie, którą prowadzę czy w pewnym okresie nawet w ramach konsultacji w Parlamencie Europejskim w Luksemburgu – może się przyda w realizowaniu naszych osiedlowych marzeń. Wierzę, że grupa ludzi, których łączą wspólny cel i wiedza, jak go osiągnąć, potrafi zarówno burzyć mury, jak i je budować. Jako wspólnota stajemy się graczem, a przestajemy być pionkiem. Chciałby przyczynić się do tego jako radny Osiedla Jeżyce.

RAPP Barbara / Nr 27.
Ukończyłam studia na Politechnice Poznańskiej, Wydział Budownictwa Lądowego, kierunek inżynieria komunalna. Przez wiele lat pracowałam w biurze projektów oraz w firmie budowlanej – bezpośrednio na budowie, nadzorując prace budowlane. Byłam również nauczycielem zawodu w Technikum Budowlanym w Poznaniu. Obecnie prowadzę własne biuro projektowe, z przerwami na pracę w Radzie Osiedla Jeżyce. Ze względu na przygotowanie zawodowe, zajmuję się w obecnej kadencji Rady sprawami infrastruktury. Efekty tej pracy to usprawnienie ruchu tramwajowego i autobusowego między Ogrodami a ulicami Przybyszewskiego-Żeromskiego; wyremontowane chodniki na ulicy Szamarzewskiego od ul. Polnej do ul. Kraszewskiego, chodnik na ul. Przybyszewskiego od ul. Szamarzewskiego do ul. Galla, systematyczne ustawianie ławek na ulicach – dla wygody przechodniów, ustawienie na ulicach wielu nowych pojemnych koszy na śmieci, poszerzenie przejścia dla pieszych przez ul. Dąbrowskiego na wysokości kina Rialto, dosadzenie drzew przy ul. Słowackiego, utworzenie skweru przy ul. Dąbrowskiego-Kochanowskiego, którego realizacja jeszcze nie została zakończona. Na skwerze maja być dostawione jeszcze cztery ławki, dwa kosze na śmieci, ma też być wyremontowany murek wokół skweru, a na nim zamontowane drewniane siedziska. Skwerek ma być małą “wizytówką” Jeżyc, gdzie będą chętnie przysiadać przechodnie lub odpoczywać w cieniu drzew w upalne dni. Niezwykle istotna sprawą, o która zabiegam od czterech lat, jest budowa “przystanków wiedeńskich” przy Rynku Jeżyckim, aby ułatwić wsiadanie do tramwajów i wysiadanie z nich. Na 2015 r. zaproponowałam budowę nowych wiat tramwajowych przy ul. Polnej, przy ul. Dąbrowskiego za Rynkiem Jeżyckim oraz wiatę autobusową przy ul. Żeromskiego. Zaplanowane są remonty chodników na ul. Jackowskiego oraz (lub) chodnika po zachodniej stronie ul. Kraszewskiego, fragmentu na ul. Długosza, ul. Przybyszewskiego od Galla do Dąbrowskiego. Oczywiście, będziemy też walczyć o jak najlepsze rozwiązanie dla ul. Dąbrowskiego od Roosevelta do Przybyszewskiego-Żeromskiego i św. Wawrzyńca. Nowa Rada musi się zająć także zagospodarowaniem zieleni na pasie rozdziału między jezdniami na ul. Kościelnej.

RAPP Michał / Nr 28.
Moja rodzina jest związana z Jeżycami od ponad 100 lat. Mój pradziadek był jednym z tych, którzy budowali nasz fyrtel. Od początku XX wieku przy ulicy Dąbrowskiego nr 96 miał kamienicę i skład meblowy. Mój dziadek był naczelnikiem wydziału architektury i planowania przestrzennego w urzędzie dzielnicowym – w okresie powojennym. Ja urodziłem się i mieszkam tutaj – z przerwami – od prawie 40 lat. Jeżyce są moją małą ojczyzną. Od 15 lat jestem właścicielem własnej firmy z branży florystycznej. Jestem zawodowym florystą – choć studiowałem historię na UAM – moja wielką życiową pasją są kwiaty. Od 4 lat pełnię obowiązki radnego osiedlowego, w Radzie Osiedla Jeżyce jestem przewodniczącym Komisji Kultury oraz wiceprzewodniczącym rady. Od kilkunastu lat działam w Wielkopolskim Stowarzyszeniu na Rzecz Dzieci i Młodzieży i organizuję letni wypoczynek dla dzieci i młodzieży z rodzin zagrożonych wykluczeniem społecznym. Jestem również członkiem Stowarzyszenia Prawo do Miasta. Od lat obserwuję, jak marnowany jest potencjał jednej z najpiękniejszych dzielnic Poznania. Postanowiłem zaangażować się w życie dzielnicy, aby w aktywny sposób móc działać dla dobra Jeżyc. Niestety, w obecnej Radzie Osiedla rzadko znajduję zrozumienie dla swoich pomysłów. Dlatego z grupą społeczników postanowiłem wspólnie wystartować w kolejnych wyborach i zmienić fatalny wizerunek Rady związany z jej niewielką aktywnością i konfliktami wokół rewitalizacji Placu Asnyka, remontami chodników, sprawą sporów wokół Domu Tramwajarza – zwłaszcza ta ostatnia kwestia jest mi bardzo bliska. W nowej Radzie Osiedla chcę zajmować się nowo powstającym Obywatelskim Domem Kultury na Jeżycach, zapewnić powszechny i równy dostęp do zajęć warsztatowych i imprez kulturalnych dla wszystkich mieszkańców Jeżyc – ze szczególnym uwzględnieniem dzieci oraz seniorów. Chcę również dopilnować, aby wreszcie przy wprowadzaniu jakichkolwiek zmian w naszej dzielnicy – najważniejszy był głos mieszkańców. Mieszkam w sercu Jeżyc – przy ulicy Jackowskiego. Mam trzy córki.

RAŹNIEWSKI Aleksander / Nr 29.
Jestem przedsiębiorcą, ale z wykształcenia – politologiem i ekonomistą. Zawodowo zajmuję się rekrutacją, szkoleniem i nadzorowaniem pracy w dziedzinie sprzedaży. Mieszkam na Jeżycach od 20 lat, przy ulicy Dąbrowskiego. Moim priorytetem w pracy na rzecz najbliższej okolicy jest rozwiązanie problemów komunikacyjnych mieszkańców, pogodzenie postulatów dotyczących zmniejszenia ruchu samochodowego, budowy nowych ścieżek rowerowych i zapewnienie miejsc parkingowych dla mieszkańców Jeżyc.

SCHMIDT Filip / Nr 31.
Mieszkam przy ul. Słowackiego, jestem socjologiem, wykładowcą na UAM, członkiem Inicjatywy Plac Asnyka. Prowadzę m. in. zajęcia dotyczące partycypacji społecznej, planowania przestrzennego i projektowania przestrzeni z udziałem mieszkańców i chciałbym wykorzystać swoją wiedzę do zwiększenia zangażowania Jeżyczan w życie ich dzielnicy. Postanowiłem kandydować do Rady Osiedla Jeżyce po tym, co wydarzyło się z Placem Asnyka: miejsce tętniące życiem zamieniono w plac pokryty w połowie kostką brukową. Projektu nie skonsultowano z mieszkańcami, a całość tego feralnego remontu pochłonęła 800 tys. złotych. Chciałbym, aby taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła. Zamierzam starać się o to, aby Rada Osiedla pozostawała w ciągłym kontakcie z mieszkańcami Jeżyc, na bieżąco publikowała informacje o swoich propozycjach i działaniach oraz wypracowywała rozwiązania dla Jeżyc w toku konstruktywnych dyskusji. Zamierzam też wspierać rozwijające się w naszej dzielnicy znakomite inicjatywy, takie jak Dzielnico! i kiosk przy Jackowskiego czy Zakład przy Wawrzyniaka. Wspaniali i pomysłowi ludzie to wielki potencjał Jeżyc!

SOŁTYSIAK-ŁUCZAK Aleksandra / Nr 32.
Jestem Jeżyczanką z wyboru i działaczką społeczną. Od początku działałam w Stowarzyszeniu My Poznaniacy. Obecnie zaangażowałam się w prace na rzecz Stowarzyszenia Prawo do Miasta, w którym odpowiadam za politykę społeczną. Współinicjowałam powstanie Porozumienia żłobkowego, które zatrzymało prywatyzację żłobków publicznych w Poznaniu, a także dofinansowało dzieci uczęszczające do żłobków prywatnych. Jestem prezeską Stowarzyszenia Kobiet Konsola, które działa na rzecz kobiet w Poznaniu. Współorganizowałam również Dni Równości i Tolerancji. Od samego początku zaangażowałam się w działania dotyczące Placu Asnyka, który ma być miejscem łączącym pokolenie, a nie pustynią wyłożoną kostką brukową. Placem z ławkami oraz integrującymi elementami zabawowymi dla najmłodszych. Byłam koordynatorką na Wielkopolskę zbierania podpisów poparcia dla parytetów. Jestem także wicepełnomocniczką Kongresu Kobiet na Wielkopolskę. Dzięki mojej pracy kobiety mogły korzystać z licznych bezpłatnych warsztatów i spotkań. Jestem szczęśliwą żoną i mamą. Żyję aktywnie, jeżdżę na rowerze i biegam, o ile czas mi na to pozwoli. Niedawno spełniłam swoje marzenie – przebiegłam poznański półmaraton.

URBANIAK Piotr / Nr 36.
Pracuję w dziale technologii w jednej z poznańskich firm elektronicznych. Mieszkam na Jeżycach od 30 lat. Społecznie udzielam się od przeszło 5 lat, zajmując się głównie infrastrukturą drogową – ale nie tylko. Moim priorytetem w pracy na rzecz mieszkańców Jeżyc jest głównie polepszenie stanu infrastruktury drogowej i likwidowanie barier architektonicznych (chodniki, miejsca parkingowe, przystanki komunikacji miejskiej itp). Bardzo dużo jest do zrobienia również w sprawach poprawy czystości i bezpieczeństwa, oraz zieleni przy naszych ulicach. Wydaje się to tak niewiele, ale zarazem bardzo dużo.

WOJTCZAK Agata / Nr 40.
Jestem absolwentką Uniwersytetu Ekonomicznego, pracuję jako księgowa. Jestem rodowitą poznanianką. Na Jeżycach mieszkam stosunkowo niedługo, ale od samego początku bardzo spodobała mi się ta dzielnica. Jestem młodą mamą, dlatego będę miała na uwadze sprawy związane z zagospodarowaniem miejsc zabaw i spotkań dla naszych dzieci, a także ich opiekunów. Ważne będzie dla mnie też aby nasza okolica miała przyjazną infrastrukturę dla osób młodszych i starszych. Priorytetem będzie dla mnie zadbanie o stan chodników, czystość i zieleń Jeżyc.