Na ulicach miasta większość osób w maseczkach

Więcej osób bez maseczek niż zakrywających twarze kominami czy szalikami spotkał w niedzielę przed południem reporter PAP na ulicach Poznania. Zdecydowana większość poznaniaków miała jednak twarze zakryte maseczkami – jednorazowymi lub materiałowymi.

Zgodnie z wprowadzonymi od soboty regulacjami, w środkach publicznego transportu i w miejscach ogólnodostępnych obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa wyłącznie przy pomocy maseczki. Do tej pory można było stosować w tym celu również przyłbice lub części odzieży.

 

Z obserwacji dokonanych w niedzielę przed południem przez reportera PAP wynika, że poznaniacy w zdecydowanej większości stosują się do nakazu zasłaniania ust.

 

Tylko kilka osób stosowało ochronę inną niż maseczka – miały twarze zasłonięte szalikiem lub kominem. Dużo więcej napotkanych osób nie miało żadnej osłony twarzy lub nosiło maseczkę pod brodą.

 

Zazwyczaj były to osoby palące właśnie papierosa, ale reporter PAP spotkał bez maseczki także spacerującą starszą panią, osoby spieszące do kościoła, rodziców z dziećmi czy ludzi wyprowadzających psy. W niektórych przypadkach brak osłony twarzy był wynikiem roztargnienia – po uczynnej uwadze reportera PAP następowało gorączkowe poszukiwanie maseczki w kieszeniach czy torebce.

 

Jedna z poznanianek przyznała PAP, że była pewna, że od soboty wymagane są wyłącznie maseczki chirurgiczne i w ostatnich dniach zrobiła zapas takich produktów.

 

Policja nie prowadzi statystyk dotyczących interwencji związanych z obowiązującym od weekendu nakazem stosowania jedynie maseczek. Iwona Liszczyńska z biura prasowego KWP w Poznaniu powiedziała w niedzielę PAP, że minionej doby funkcjonariusze w całej Wielkopolsce nałożyli 89 mandatów karnych za niestosowanie się do nakazu zasłaniania ust i nosa.

 

Dodała przy tym, że podobną liczbę ukaranych zarejestrowano w regionie także w kilku poprzednich dniach. 

 

autor: Rafał Pogrzebny