Remis – i protest waterpolistów!

Remisem zakończył się rozegrany w stolicy dwumecz między drużynami DSW Waterpolo Poznań i Legia Warszawa. Pierwsze spotkanie II kolejki Mistrzostw Polski Seniorów przyniosło zwycięstwo poznaniaków 14:10. Niedzielny mecz wygrali natomiast gospodarze 11:9. Zespół z Poznania złożył oficjalny protest dotyczący przebiegu sobotniego spotkania i decyzji podejmowanych przez skład sędziowski.

W sobotę, 14 grudnia br. zawodnicy DSW Waterpolo Poznań rozegrali pierwszy wyjazdowy mecz tegorocznego sezonu Mistrzostw Polski Seniorów. Ich przeciwnikiem był zespół Legii Warszawa. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem poznańskiej drużyny 14:10. W trzeciej kwarcie, w której poznaniacy prowadzili 11:3, podjęto decyzję o wykluczeniu z meczu najlepszego strzelca ligi, kapitana DSW Waterpolo Poznań Tomasza Różyckiego. Przedstawiciele poznańskiego klubu złożyli oficjalny protest dotyczący przebiegu spotkania oraz decyzji sędziów.

– Mimo wygranej w sobotnim meczu zdecydowaliśmy się oficjalnie zaprotestować przeciwko jego przebiegowi. Nie zgadzamy się przede wszystkim z decyzją sędziów odnośnie wykluczenia na 2 kolejne spotkania naszego najlepszego zawodnika Tomasza Różyckiego – mówi Jacek Maciąg, trener poznańskiej drużyny. – Mamy nadzieję, że nasz protest zostanie rozpatrzony obiektywnie i na wyjaśnienie zaistniałej sytuacji nie wpłyną powiązania rodzinne władz polskiego Autonomicznego Komitetu Piłki Wodnej z zespołem Legii Warszawa. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, będziemy odwoływać się wyżej, w tym do Polskiego Związku Pływackiego i instytucji go nadzorujących.

Niedzielny mecz DSW Waterpolo Poznań zagrało w składzie osłabionym o 2 doświadczonych zawodników. Po rekordowej liczbie wykluczeń graczy z Poznania, Legia Warszawa zwyciężyła ostatecznie 11:9.

Na kolejne mecze waterpolo zapraszamy 11 i 12 stycznia 2014, kiedy to DSW Waterpolo Poznań zmierzy się na basenie Term Maltańskich z wicemistrzem Polski Arkonią Szczecin.

Wyniki sobotniego meczu Legia Warszawa – DSW Waterpolo Poznań:       10:14 (3:4, 0:2, 0:5, 7:3).

Wyniki niedzielnego meczu Legia Warszawa – DSW Waterpolo Poznań:             11:9   (3:1, 3:1, 1:3, 4:4).

Oświadczenie dotyczące przebiegu meczów Legia Warszawa – DSW Waterpolo Poznań w dn. 14-15 grudnia 2013 r.

W dniu 14 grudnia br. o godzinie 19.15 drużyna DSW Waterpolo Poznań zmierzyła się z zespołem Legii Warszawa na basenie OSIR Żoliborz przy ul. Potockiej 1 w ramach II rundy Mistrzostw Polski Seniorów w piłce wodnej. Spotkanie do trzeciej kwarty przebiegało bez większych zakłóceń, pomijając klika sędziowskich błędów oraz skandaliczne, niesportowe zachowanie trenera Legii, pana Donata Oleksowa, które rzutowało na atmosferę na płycie basenu oraz nastroje kibiców na trybunach. Trener Oleksów został w związku z tym ukarany żółtą kartką. Uważamy, iż postępowanie pana Oleksowa w trakcie meczu miało na celu sprowokowanie negatywnych reakcji ze strony zawodników naszej drużyny.

Pod koniec trzeciej kwarty, w której DSW Waterpolo Poznań prowadziło 11:3, doszło do skandalicznego naszym zdaniem błędu składu sędziowskiego, którego skutkiem było znaczące osłabienie naszej drużyny i zmniejszenie jej szans na osiągnięcie wysokiego wyniku w Mistrzostwach Polski Seniorów. W wyniku zamieszania pod naszą bramką i szybkiej kontry naszych zawodników, akcja meczu przeniosła się na połowę Legii Warszawa. W pewnym momencie zawodnik gospodarzy, grający z numerem 8 Kacper Ślusarczyk, który został pod naszą bramką, zaczął symulować kontuzję, spowodowaną domniemanym uderzeniem przez naszego kapitana Tomasza Różyckiego. Gra została wstrzymana, gdyż żaden z sędziów prowadzących mecz nie widział zdarzenia, a symulujący zawodnik spłynął do brzegu basenu w stanie, który wskazywałby na bardzo poważne obrażenia.

Po dłuższej przerwie spowodowanej konsultacją sędziów z delegatem Komitetu Technicznego Piłki Wodnej, główny arbiter spotkania, pan Radosław Koryzna ukarał Tomasza Różyckiego najwyższą karą, jaką przewiduje regulamin zawodów – wykluczeniem bez prawa zamiany z rozgrywanego właśnie meczu oraz wykluczeniem z 2 kolejnych spotkań, zarzucając mu brutalny faul na zawodniku drużyny przeciwnej. Co zastanawiające, rzekomo brutalnie poturbowany przez Tomasza Różyckiego zawodnik Legii Warszawa wziął bez przeszkód udział w drugim, niedzielnym meczu (który został rozegrany niespełna 11 godzin po wyżej opisanym zdarzeniu), a jego stan nie wskazywał na żadne obrażenia. Przedstawiciele KS Waterpolo Poznań po zakończeniu sobotniego meczu, wygranego przez poznańską drużynę 14:10, złożyli na ręce delegata KTPW oficjalny protest i wpłacili wymagane wadium w wysokości 100 zł.

Nasz Klub zdecydował się oficjalnie zaprotestować przeciwko decyzji sędziów i nagłośnić całe zajście, ponieważ uważamy, iż:
1. Sędziowie nie widzieli zdarzenia, po którym zawodnik został ukarany tak surowo. W przeciwnym wypadku nie konsultowaliby przez kilka minut zaistniałej sytuacji z delegatem, tylko od razu ukarali Tomasza Różyckiego, tak jak ma to miejsce w podobnych przypadkach podczas gry w piłkę wodną, która jest dyscypliną wysoce kontaktową.

2. Sędzia Radosław Koryzna orzekł brutalną grę Tomasza Różyckiego oraz jego wykluczenie na podstawie tego, co rzekomo widział delegat pan Ryszard Sudczak. Delegat KTPW w świetle przepisów ma prawo ukarać zawodnika za brutalność, gdy nie widzieli tego sędziowie, jednakże pan Sudczak 14 grudnia tego nie zrobił. W pierwszej chwili otrzymaliśmy informację, że zajście to widział delegat. Druga wersja nazajutrz wskazywała już, że zdarzenie widział sędzia Radosław Koryzna. Skąd zatem zwłoka w podjęciu decyzji przez tak doświadczonego sędziego? Czemu decyzja nie była natychmiastowa? Przepis P.W. 7.1 mówi wyraźnie, że sędziemu głównemu nie wolno robić żadnych
Klub Sportowy „Waterpolo Poznań” ul. Chwiałkowskiego 23/10, 61-571 Poznań tel. +48 730 782 802 www.waterpolo-poznan.pl
założeń co do faktów, ale interpretować to, co widzi, najlepiej jak potrafi. W tym przypadku sędziowie widzieli zajście oczami delegata, który jako jedyny w zaistniałej sytuacji mógł ukarać kapitan poznańskiej drużyny za domniemaną brutalność w grze, ale tego nie zrobił.

3. Nałożona kara na Tomasza Różyckiego jest nieregulaminowa. W świetle przepisów P.W oraz Regulaminu Zawodów I pkt. 11 zawodnik ukarany za brutalność zostaje wykluczony do końca zawodów (spotkania) z możliwością wejścia do gry zmiennika po upływie 4 minut oraz ze spotkania następnego. W przypadku Tomasza Różyckiego kara została wydłużona o kolejne jedno spotkanie. Na jakiej podstawie?

4. Należy upublicznić skandaliczne zachowanie trenera Legii Donata Oleksowa, który po rzekomym faulu wskoczył do wody z zamiarem pobicia zawodników z Poznania, wykrzykując pod adresem Tomasza Różyckiego groźby karalne oraz wyzwiska.

5. Zawodnik Legii Warszawa Kacper Ślusarczyk cynicznie wykorzystał sytuację podczas sobotniego meczu do symulowania brutalnego faulu z poważnymi kontuzjami tak, aby zapadła decyzja sędziów osłabiająca drużynę przeciwników. Gdyby faktycznie doszło do tak poważnego faulu, zawodnik ten w żadnym wypadku nie powinien brać udziału w kolejnym meczu. Dodatkowo podczas niedzielnego spotkania zawodnik ten swoim aroganckim zachowaniem ewidentnie prowokował poznańskich waterpolistów. Stąd uważamy, że jego postępowanie z dnia 14 grudnia br. było działaniem z premedytacją, mającym na celu oszukanie sędziów, delegata, widzów oraz przeciwników.

6. Opisane powyżej zachowanie trenera Oleksowa oraz symulowanie poważnej kontuzji przez zawodnika Legii Warszawa wywarło presję na parze sędziowskiej i w prosty sposób wprowadziło ich w błąd.

7. Całe zajście i nasz protest mogą zostać przysłowiowo „zamiecione pod dywan” ze względu na powiązania rodzinne władz KTPW z drużyną Legii Warszawa (syn przewodniczącego KTPW jest zawodnikiem Legii Warszawa).
Jak już wspomniano w niniejszym oświadczeniu, po sobotnim meczu trener DSW Waterpolo Poznań Jacek Maciąg oraz kapitan drużyny Tomasz Różycki złożyli oficjalny protest dotyczący przebiegu spotkania oraz decyzji podjętych przez sędziów. Uważamy, iż nasz protest wpłynął także na przebieg drugiego meczu z Legią Warszawa w dniu 15 grudnia br. i przyczynił się niestety do kolejnych nieobiektywnych decyzji sędziów, dotyczących przede wszystkim wykluczeń naszych zawodników w trakcie całego spotkania. Ponadto pod koniec niedzielnego meczu nastąpiła awaria zegara mierzącego czas główny oraz zegarów „30 sekund”, co mogło dać pole do dalszych nadużyć związanych z mierzeniem czasu na korzyść drużyny gospodarzy (czas mierzyła ręcznie córka trenera Legii Warszawa).

W dniu 16 grudnia br. w godzinach południowych trener Legii Warszawa Donat Oleksów wykonał telefon do kapitana drużyny DSW Waterpolo Poznań Tomasza Różyckiego. W trakcie rozmowy telefonicznej pan Oleksów zarzucił rozmówcy, że nagłośnienie protestu w mediach to działanie na szkodę polskiej piłki wodnej, jak również:
– straszył Tomasza Różyckiego podaniem sprawy na policję w związku z domniemanym wypowiadaniem gróźb karalnych pod adresem syna trenera Oleksowa – straszył swoimi znajomościami w Ministerstwie Sportu i Turystyki oraz mówił, że jest w stanie narobić dużo złych rzeczy drużynie w Poznaniu oraz w Urzędzie Miasta Poznania,
– straszył, że swoim nagannym zachowaniem na meczach rewanżowych w Poznaniu doprowadzi do tego, aby drużyna DSW Waterpolo Poznań nie miała więcej wstępu na baseny Term Maltańskich.

Telefon od pana Oleksowa traktujemy jako próbę zastraszenia Zarządu Klubu i poznańskich zawodników oraz wymuszenia zaniechania czynności wyjaśniających zaistniałą sytuację, w tym błędy sędziowskie oraz skandaliczne zachowanie trenera i zawodnika Legii Warszawa.
Chcielibyśmy równocześnie podkreślić, iż mimo zaistniałej nieprzyjemnej atmosfery, w dużej mierze spowodowanej błędami sędziowskimi w obydwu spotkaniach, ani Zarząd Klubu, ani zawodnicy i trenerzy DSW Waterpolo Poznań nie żywią urazy do trenerów oraz zawodników Legii Warszawa. Żałujemy jednak, że do takiej sytuacji w ogóle doszło i zamiast radości z wygranej bądź smutku z przegranej nasi zawodnicy, kibice i sympatycy piłki wodnej odczuli jedynie ogromny niesmak, a nasza drużyna nie miała szans na utrzymanie dotychczasowego miejsca w tabeli rozgrywek. Nasz Klub powstał po to, aby rozwijać i promować polską piłkę wodną. Uważamy, że ta ciągle niszowa w naszym kraju dyscyplina ma ogromny potencjał i wielu młodych, uzdolnionych graczy, zdolnych zmierzyć się z najlepszymi w Europie, jeśli tylko zapewni się im odpowiednie warunki do treningu i dalszego rozwoju.

Cały czas liczymy, że nasz protest zostanie rozpatrzony pozytywnie i kara dla zawodnika Tomasza Różyckiego zostanie skrócona, a sprawa domniemanego faulu oraz zachowania trenera Legii Warszawa zostanie obiektywnie wyjaśniona i takie zdarzenia nie będą miały już miejsca podczas polskich rozgrywek piłki wodnej. Wierzymy także głęboko, iż na rozwiązanie tej nieprzyjemnej sytuacji w żaden sposób nie wpłyną opisane wyżej powiązania rodzinne pomiędzy drużyną Legii Warszawa a Komitetem Technicznym Piłki Wodnej.

Na zakończenie chcielibyśmy przeprosić wszystkie osoby, które mogły poczuć się urażone zbyt emocjonalnymi wypowiedziami niektórych zawodników naszej drużyny po wykluczeniu kapitana Tomasza Różyckiego. Mimo iż ich przyczyną była rażąco niesprawiedliwa decyzja sędziów i prowokacyjne zachowania przeciwników, ze sportowego punktu widzenia nie powinny one mieć miejsca.
Zarząd KS Waterpolo Poznań Tomasz Różycki oraz Przemysław Dopierała