Jak przekazała asp. Sandra Chuda, do zdarzenia doszło na początku czerwca. Miejscowi dzielnicowi podczas porannej służby zauważyli wybitą szybę w jednym ze sklepów. Podejrzewając, że mogło dojść do przestępstwa, postanowili przyjrzeć się sprawie. Okazało się, że ślady wskazują na włamanie i kradzież.
Szybko ustalono, że rzeczywiście ktoś włamał się do sklepu i go splądrował. Łupem złodzieja padły: gotówka, głośnik bezprzewodowy i telefon komórkowy.
Dzielnicowi zebrali na miejscu ślady, dzięki którym w dalszym toku działań ustalili podejrzanego w sprawie. Już kilka godzin później, 24-letni mieszkaniec Szamotuł był przesłuchiwany. Przyznał się do nocnego włamania.
Podczas przeszukania, policjanci znaleźli skradzione mienie, które można było zwrócić prawowitemu właścicielowi.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.