5-latek wypadł z okna kamienicy poznańskiej kurii i zmarł. Matka chłopca wielokrotnie prosiła o wymianę okien

Roman Giertych wezwał abp. Stanisława Gądeckiego do wyznaczenia pełnomocnika i rozmów w sprawie śmierci 5-letniego chłopca, który pół roku temu wypadł z okna kamienicy przy ul. Głogowskiej w Poznaniu. Budynek należy do poznańskiej archidiecezji, a okno w mieszkaniu, w którym mieszkał chłopiec – według ustaleń prokuratury – było uszkodzone i nie można było go zamknąć.

 

O tragedii, do której doszło 26 września 2023 roku pisaliśmy na naszym portalu. Pięcioletni chłopiec wypadł z okna kamienicy z mieszkania na drugim piętrze na chodnik. Po ponad dwóch tygodniach pobytu w szpitalu, dziecko zmarło z powodu ciężkich obrażeń, jakich doznało podczas upadku.

Według pierwszych doniesień, babcia chłopca, która opiekowała się nim w chwili zdarzenia miała położyć go spać, zamknąć drzwi od pokoju i pójść do pomieszczenia obok. W tym czasie dziecko miało wejść na parapet, otworzyć okno i spaść z dużej wysokości.

Budynek należy do archidiecezji poznańskiej, a matkę chłopca reprezentuje Roman Giertych, który zdecydował się upublicznić pismo, w którym wezwał kurię do wyznaczenia pełnomocnika do negocjacji w sprawie. Dlaczego publicznie?

Okazuje się, że kuria wiedziała o złym stanie technicznym okien w budynku, a wynajmująca mieszkanie matka chłopca, wielokrotnie prosiła o ich wymianę. Jak podkreśla Roman Giertych, to kuria, jako właściciel budynku, była odpowiedzialna za przeprowadzenie prac. Mecenas dodaje, że z dokumentacji wynika, że już w 2013 roku stan stolarki okiennej kuria określiła jako „bardzo zły”, a wiosną 2023 roku nadzór budowlany nakazał wymianę okien.

Prace nie zostały jednak wykonane. Jak ustaliła prokuratura, w chwili zdarzenia okno w mieszkaniu, w którym był chłopiec było uszkodzone tak, że nie można było go zamknąć. To z kolei ma znaczenie w kontekście pierwszych informacji o tym, że dziecko samo je otworzyło.

Roman Giertych tłumacząc upublicznienie wezwania przekazał, że zrobił to po tym, jak dowiedział się o milionach złotych, jakie mają być wydawane na remont budynku na terenie Ostrowa Tumskiego, w którym ma zamieszkać abp Gądecki na emeryturze. Wskazał, że część tej kwoty pozwoliłaby na przeprowadzenie remontu kamienicy już kilka lat temu. Mecenas uważa, że właściciel budynku ponosi cywilną odpowiedzialność za śmierć chłopca.

Kuria ma wyznaczyć pełnomocnika do negocjacji w sprawie odszkodowania i zadośćuczynienia dla rodziny chłopca.

Poznańska prokuratura w rozmowie z Gazetą Wyborczą potwierdziła, że przeprowadzono eksperyment procesowy, w celu ustalenia, czy chłopiec mógł sam otworzyć okno, jednak nie ustalono tego jednoznacznie. Potwierdzono jednak, że jest uszkodzone tak, że nie można go zamknąć.

Śledczy ustalają, czy zachowanie babci naraziło chłopca na niebezpieczeństwo, a także jaką rolę w tragedii odegrało zachowanie właściciela budynku. Nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów.

Rodzina w rozmowie z Gazetą Wyborczą odmówiła komentarza, prosząc o kontakt z reprezentującym ją Romanem Giertychem.