Pięciolatek samotnie spacerował wieczorem po mieście

Chwila nieuwagi opiekuna w połączeniu z nieograniczoną wyobraźnią i szalonymi pomysłami 5-latka mogą zakończyć się różnie. O tym, jak wiele stresu potrafi przynieść taka sytuacja, przekonała się matka 5-letniego chłopca, który wykorzystując jej chwilę nieuwagi podczas spaceru, pobiegł w nieznanym kierunku. Do jego odnalezienia zaangażowano funkcjonariuszy policji, a poszukiwania trwały ok. 2 godzin.

 

Jak informuje wielkopolska policja, do zdarzenia doszło w sobotę, 23 marca, po godzinie 18:00. Kobieta spacerowała po Złotowie z 5-letnim synem, ale maluch w pewnym momencie wykorzystał chwilę nieuwagi kobiety i uciekł w nieznanym kierunku.

Rodzina samodzielnie przez ponad godzinę szukała syna, jednak poszukiwania nie przynosiły rezultatu, dlatego powiadomiła służby. Na miejsce przyjechali złotowscy policjanci, którzy mając rysopis i opis ubioru chłopca rozpoczęli przeszukiwanie terenów blokowisk i placów zabaw.

Na jednej z ulic zauważyli 5-latka, który rozmawiał z kobietą. Jak się okazało, zwróciła ona uwagę na samotnie spacerujące dziecko. Chłopiec tłumaczył, że chciał pójść do dziadków, ale nie pamiętał drogi i błądził po osiedlu.

Dziecko całe i zdrowe wróciło do zdenerwowanej sytuacją mamy.