Gniezno zaczyna liczyć straty po wczorajszej nawałnicy

Trwa usuwanie skutków nawałnicy, jaka przeszła w poniedziałek przez Gniezno, zalewając miasto deszczem i zasypując gradem. Mieszkańcom pomogą żołnierze WOT.

 

Gwałtowna burza, która około godziny 14:00 przyniosła obfite opady deszczu oraz gradu sparaliżowały miasto. Ulice pokryte zostały białą warstwą gradu, a wiele miejsc zostało podtopionych.

Jak przekazał Urząd Miasta w Gnieźnie po zakończeniu spotkania sztabu kryzysowego, straż pożarna otrzymała kilkaset wezwań do interwencji, a do godziny 17:00 zostało jeszcze 270 zdarzeń do weryfikacji.

Zapewniono, że nie ma zagrożenia w zakresie wody pitnej czy też dostaw ciepła.

Jeszcze dziś ma zostać udrożniony przejazd ul. Pod Trzema Mostami, gdzie od wczoraj wypompowywana jest woda. Wczoraj zatonęły tam cztery samochody. W jednym z nich uwięziona była kobieta – została uwolniona przez świadka, który dopłynął do niej jeszcze przed przyjazdem służb i pomógł wydostać się z pułapki. Oboje czekali na pomoc służb trzymając się samochodu.

Zamknięty dla mieszkańców pozostaje park miejski z uwagi na fakt, że zalane są wszystkie alejki, a stawy na terenie parku wylały. Zaapelowano do ograniczenia „do niezbędnego minimum” wizyt na cmentarzach, z uwagi na obawy o stan nagrobków i ziemi wokół nich.

Szacowanie strat rozpocznie się dzisiaj, a zajmie się nim specjalny zespół powołany przez prezydenta Gniezna, Michała Powałowskiego. W najbliższych dniach prowadzone będą wizje lokalne dróg gminnych i powiatowych.

Do mieszkańców zaapelowano o ostrożność przy ponownym uruchamianiu prądu, zwłaszcza w miejscach, w których skrzynki elektryczne były podtopione lub zalane.

Do pomocy w walce ze skutkami nawałnicy i sprzątania skierowano harcerzy i żołnierzy wielkopolskiej brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

Straty liczą także sami mieszkańcy, których domy, piwnice, samochody czy tereny zostały zalane lub uszkodzone przez grad i porywy wiatru.