Pod Poznaniem spłonęła zabytkowa willa. Policja zatrzymała nastolatka podejrzanego o podpalenie

Pożar zabytkowej wilii przy ul. Obornickiej w Jelonku pod Poznaniem nie był przypadkiem. Ustalono, że ogień pojawił się w wyniku podpalenia. Sprawcą okazał się nastolatek, którego celem nie było podłożenie ognia, a… zupełnie coś innego.

 

Do pożaru doszło 29 czerwca w Jelonku pod Poznaniem, w gminie Suchy Las, o czym pisaliśmy tutaj. Budynek przy ul. Obornickiej zajął się ogniem, z którym walczyło 11 zastępów straży pożarnej. Akcja była trudna, a pożar mocno rozwinięty. Zniszczeniu uległa znaczna część zabytkowej wilii. Straty materialne wciąż są szacowane, ale mogą wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych.

Gdy ustalono, że do pożaru doszło w wyniku podpalenia, rozpoczęto działania mające na celu ustalenie sprawcy lub sprawców. Policjanci zabezpieczyli nagrania monitoringu i skrupulatnie zbierali materiał w sprawie.

Okazało się, że podejrzanym jest 19-latek z Suchego Lasu. Jak ustalili śledczy, nastolatek będąc w okolicy wilii w towarzystwie trzech innych osób, postanowił sam wejść na piętro opuszczonego zabytku i wykonać napis flamastrem na drzwiach. Gdy okazało się, że pisak nie działa, próbował go podgrzać zapalniczką, z nadzieją, że będzie mógł wykonać swoją „twórczość”. Niestety, flamaster zajął się ogniem, a przestraszony nastolatek rzucił go na ziemię zanim został w pełni ugaszony, a następnie uciekł z budynku.

Pomieszczenie szybko zaczęło się palić, dlatego grupa młodych ludzi wezwała na miejsce służby i uciekła.

Zatrzymany nastolatek usłyszał zarzut nieumyślnego zniszczenia zabytku poprzez wywołanie pożaru. Przyznał się do winy. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.