Burze w Wielkopolsce pojawiły się w godzinach popołudniowych. Jednym z pierwszych regionów dotkniętych ich skutkami był obszar Nowego Tomyśla i okolic, gdzie powstała superkomórka burzowa, która przyniosła ulewne opady deszczu, dużego na kilka centymetrów gradu oraz silny wiatr. Wielu kierowców zatrzymało się, bo nie byli w stanie kontynuować jazdy w takich warunkach. Z kolei zdjęcia gradu o średnicy ok. 5 centymetrów, który spadł w Tuchorzy, w powiecie wolsztyńskim, obiegły Internet bardzo szybko.
Między 8:00 a 19:15 w Wielkopolsce straż pożarna interweniowała w związku z burzami 490 razy. Do 22:00 liczba interwencji wzrosła do 570, a do 6:00 w czwartek było to już 637 – najwięcej w Polsce. Najwięcej zgłoszeń wpłynęło z powiatów: średzkiego, pleszewskiego i konińskiego.
Najwięcej interwencji dotyczyło połamanych drzew i konarów, uszkodzonych dachów (około 70 w całej Wielkopolsce), a także zalań i podtopień.
Na dzisiaj (11 lipca), zapowiadane są także burze w całej Wielkopolsce, ale znacznie słabsze niż wczorajsze.