Skoczył “na główkę” do wody, po wydobyciu na brzeg okazało się, że nie może stać

Zamiast miłych wspomnień i relaksu, skok, który odmienił życie. Mężczyzna, który skoczył „na główkę” do wody nie tylko nie był w stanie samodzielnie z niej wyjść, ale jak się okazało, nie jest w stanie także stanąć na nogi.

 

Do zdarzenia doszło późnym wieczorem w poniedziałek, 12 sierpnia, w Bystrzycy, niedaleko Trzemeszna. Na terenie ośrodka konferencyjno-wypoczynkowego mężczyzna skoczył do wody „na główkę”. Po chwili okazało się, że nie jest w stanie samodzielnie z niej wyjść. Ostatecznie wyciągnęli go świadkowie.

Ustalono, że mężczyzna nie może samodzielnie chodzić, ale nawet stanąć na nogi, dlatego na miejsce wezwano służby. Pogotowie ratunkowe, po wstępnym badaniu, przetransportowało go do szpitala. Na razie nie wiadomo, jakie są jego dalsze rokowania.