Artur Gilewski ratował psy z płonącej kamienicy w Poznaniu. Nadal walczy o zdrowie, trwa zbiórka na jego leczenie

Artur Gilewski, mieszkaniec kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 w Poznaniu, wykazał się ogromnym bohaterstwem podczas tragicznego pożaru, który pochłonął jego dom. Kiedy budynek stanął w ogniu, Artur nie wahał się wrócić do płonącej kamienicy, by ratować swoje ukochane psy. Niestety, mimo heroicznej próby, zwierząt nie udało się uratować. Artur doznał poważnych poparzeń, które zajęły 60-70% jego ciała, i od tamtej pory przebywa w szpitalu w Nowej Soli. Trwa zbiórka na jego leczenie, a jego stan zdrowia, choć poważny, zaczyna się poprawiać.

Pożar kamienicy przy ul. Kraszewskiego miał tragiczne skutki. Budynek został całkowicie zniszczony, a eksplozja, do której doszło w piwnicy, znajduje się obecnie w centrum zainteresowania śledczych. Prokuratura prowadzi dochodzenie mające na celu ustalenie przyczyn katastrofy.

Artur, który mieszkał w kamienicy od 10 lat, stracił w pożarze nie tylko dorobek życia, ale także zdrowie. Mimo dramatycznych okoliczności, jego siostra, Katarzyna, przekazuje pozytywne wiadomości o jego stanie zdrowia. Choć Artur przeszedł ciężką sepsę i liczne operacje, w tym przeszczepy skóry, został już wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. – Jest przytomny, powoli mówi, ale nadal jest bardzo słaby. Rany po przeszczepach się goją, a Artur chciałby już chodzić – mówi Katarzyna.

Zbiórka na leczenie Artura trwa. Potrzebne są fundusze na kosztowną rehabilitację oraz dalsze przeszczepy skóry. Mieszkańcy Poznania oraz osoby z całej Polski łączą się, by pomóc bohaterowi, który, ratując swoje psy, wykazał się odwagą i poświęceniem.

Każdy, kto chciałby wesprzeć Artura, może to zrobić, dołączając do trwającej zbiórki.