14-latka walczy o życie po paleniu marihuany ze znajomymi. Policja zatrzymała 5 osób

14-letnia poznanianka od kilku dni walczy w szpitalu o życie po tym, jak wraz ze znajomymi paliła marihuanę. Jej stan lekarze określają jako krytyczny. W sprawie zatrzymano już pięć osób.

Do zdarzenia doszło w środę, gdy na klatce schodowej przy ul. Kotlarskiej dziewczyna straciła przytomność. Wcześniej, wraz ze znajomymi paliła marihuanę. Jej stan lekarze określają jako krytyczny, a przy życiu utrzymuje ją aparatura.

Z informacji przekazanych przez szpital wynika, że stan nastolatki pogarszał się z godziny na godziny. Już w nocy ze środy na czwartek trafiła na OIOM, gdzie przebywa do chwili obecnej.

Jak informuje rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak, w sprawie zatrzymano już pięć osób. Dwie 16-latki i 17-latka, którzy razem z dziewczyną palili tego marihuanę oraz 22- i 25-latka, którzy stanowili element łańcuszka przy procederze handlu narkotykami.

Nastolatki trafiły do ośrodka dla nieletnich, gdzie czekają na decyzję sądu rodzinnego, a 17-latek, który usłyszał zarzut udzielenia marihuany, został osadzony w areszcie. 22-latek i 25-latek czekają na postawienie im zarzutów.

Policja zauważa, że przykład nastolatki pokazuje, jak różnie może reagować organizm na dany narkotyk, dlatego nawet niewielka ilość może być potencjalnie niebezpieczna dla życia człowieka.